Legnica: Nowa nawierzchnia już nadaje się do remontu
Kosztowała 60 milionów i jest przełomem w powojennej komunikacji Legnicy. Nowa przeprawa przez Kaczawę w ciągu Zbiorczej Drogi Południowej przez centrum miasta została oddana do użytku dokładnie 14 grudnia ub. roku. I choć miała służyć przez wiele lat, to... już będą się nią musiały zająć ekipy remontowe. Pod kołami aut w wielu miejscach pojawiły się wyrwy. Zdaniem kierowców po fali mrozów asfaltowa nawierzchnia będzie w jeszcze gorszym stanie.
- Po zimie to nie wiadomo jak to się zakończy. Dziwi fakt, że tak zacna inwestycja, która byłą wręcz flagową inwestycją ubiegłego roku, już po niespełna dwóch miesiącach daje się we znaki i to w ten najbardziej negatywny sposób - mówią kierowcy.
O problemach na Zbiorczej Drodze Południowej urzędnicy z legnickiego Ratusza dowiedzieli się od naszego reportera. Rzecznik prezydenta Tadeusza Krzakowskiego zapewnia, że nawierzchnia zostanie odremontowana w ramach gwarancji. Ze względu na technologię maszyny do układania asfaltu pojawią się tam, dopiero gdy za oknem wzrośnie temperatura:
- Nie widziałem tych usterek, które tam nastąpiły, ale miasto jest zabezpieczone i to przez 10 lat na świadczenie usług gwarancyjnych przez wykonawcę. To solidna firma. Nie mamy żadnych podstaw, aby wykonawcom budowy mostu i budowy Zbiorczej Drogi Południowej nie ufać - tłumaczy Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta Legnicy.
14 grudnia w uroczystościach otwarcia nowej drogi brali udział niemal wszyscy lokalni politycy. Dziś na temat fuszerki nie chcą się wypowiadać nawet opozycyjni radni.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.