Walczą z piratami drogowymi. Radar pokazuje uśmiech lub smutną minę
Gdy pojedziemy zgodnie z przepisami - zobaczymy uśmiech i podziękowanie. Gdy przekroczymy dozwoloną prędkość - smutek i apel o zwolnienie. Takie radary pojawiły się w Gminie Lądek Zdrój. Mają kulturalnie zachęcać kierowców do jazdy zgodnej z przepisami.
- Postawiono je tam, gdzie występuje większy ruch pieszych i dzieci. Potrzeba istnieje szczególnie zimą - mówi burmistrz Roman Kaczmarczyk:
- Wszystkim się spieszy na narty, a jak wracają, to wszystkim się spieszy do domu. Teraz szkoła w Trzebieszowicach będzie szkołą ośmioklasową, czyli ruch w godzinach szkolnych będzie większy. Naprawdę, prewencja przed wszystkim - tłumaczy Roman Kaczmarczyk.
Trasę przez Trzebieszowice i Lądek pokonuje nawet 15 tys samochodów dziennie. Kierowcy podróżują do popularnych ośrodków narciarskich.
Wkrótce radarów ma być więcej. Zamiast karać, mają zachęcać do zmiany nawyków. Kierowcy zwalniają, a uśmiech wynagradza "stracone" sekundy.
- Jeżeli jedziemy mniej niż 50 kilometrów na godzinę, to mówi "dziękuję", jak jedziemy szybciej, to pojawia się buźka złośliwa i napis "zwolnij". Myślę, że to działa. Widzę, że hamują - wyjaśnia burmistrz Lądka.
A co na to piesi? Posłuchajcie:
Na razie zamontowano dwa. Jeden w Trzebieszowicach, drugi przy wjeździe do Lądka. Obydwa zasilane energią słoneczną.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.