Odnaleziona matka w szpitalu psychiatrycznym
- Na razie nie mogliśmy jej przesłuchać - mówi nadkom. Artur Staniszewski z dolnośląskiej policji. Wyjaśnia, że kobieta bardzo źle się czuła i trzeba było jej udzielić pomocy. Dopiero jak dojdzie do siebie, będzie można z nią porozmawiać. Po przesłuchaniu też prokuratura będzie się zastanawiać nad ewentualnymi zarzutami.
O sprawie pisaliśmy już m.in. TUTAJ.
Kilkudziesięciu policjantów szukało kobiety przez półtorej doby. Wyszła ona we wtorek na zakupy zostawiając same dzieci w domu. Po upadku z siódmego piętra 4-letni chłopiec zginął na miejscu,jego o trzy lata starsza siostra przeżyła, bo upadek zamortyzowała antena satelitarna.
Co działo się z matką dzieci nie wiadomo. Policja obawiała się, że kobieta mogła popełnić samobójstwo - dlatego m.in. przeszukiwano nadbrzeże Odry. Czy zostaną jej postawione zarzuty pozostawienia dzieci bez opieki i narażenia ich na niebezpieczeństwo, będzie wiadomo w ciągu najbliższych dni.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.