Remont bloku operacyjnego legnickiego szpitala będzie musiał poczekać
Choć mówi się o remoncie, to chodzi o wyburzenie i wybudowanie nowego bloku operacyjnego w środku szpitala. Placówka ma na to 16 milionów 800 tysięcy złotych z czego prawie 13,5 miliona to dotacja od Unii Europejskiej. Dotacja, która - poprzez Regionalny Program Operacyjny - powinna być wydana jeszcze w tym roku.
Czy szpital straci tę dotację?
Tomasz Kozieł, rzecznik placówki: - Oczywiście, pewne ryzyko tutaj występuje, natomiast to strategicznie ważna inwestycja. Jesteśmy pewni, że do końca tej perspektywy finansowania do 2020 roku, zostanie sfinalizowana i sfinansowania ze środków unijnych.
Nawet gdyby dziś znaleźli się wykonawcy, to dotrzymanie terminu wydaje się mało realne. Tym bardziej, że chętnych na przebudowę nadal nie widać. Szefowie szpitala są przekonani, że unijne pieniądze nie przepadną.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że szpital wkrótce zrezygnuje z otrzymanej dotacji i natychmiast wystąpi do Regionalnego Programu Operacyjnego z wnioskiem o ponowne udzielenie wsparcia. Nowy projekt będzie zakładał znacznie dłuższy termin realizacji, do 2020 roku.
Czy uda się wydłużyć termin rozliczenia dotacji do 2020 roku? Prof. Dariusz Patkowski, ekspert chirurgii dziecięcej, rekomenduje właśnie takie rozwiązanie:
- Większość polskich chirurgów ma naprawdę fantastyczne umiejętności. Natomiast to czego nam brakuje w porównaniu do kolegów z Zachodu, czy ośrodków wiodących na świecie, to przede wszystkim wyposażenie i sprzęt, bo umiejętności mamy.
Łączny koszt przebudowy bloku operacyjnego w legnickim szpitalu to prawie 17 milionów złotych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.