Wrocławskie siatkarki przerwały złą passę w LSK
Wrocławiankom w zakończeniu czarnej serii nie przeszkodził fakt, że z drużyną z Bydgoszczy grały w Jelczu-Laskowicach. Zespół Marka Solarewicza od pierwszych wymian dominował na parkiecie. Impelowi pomógł powrót na parkiet Julii Szczurowskiej, ale w inauguracyjnej partii największy wpływ na wynik miały Tamara Gałucha oraz Natalia Murek i Maria Stenzel. Ta pierwsza świetnie radziła sobie w ataku, a jej koleżanki zagwarantowały dobre przyjęcie. Pierwszy set, bez większej historii, zakończył się pewnym zwycięstwem Impelu do 15.
W kolejnej partii, mimo zmian dokonywanych przez trenera Pałacu Piotra Makowskiego, nadal gra toczyła się pod dyktando wrocławianek. Zespół Marka Solarewicza już na początku odskoczył od rywalek na 6 punktów i prowadzenie bez większych problemów utrzymał do końca, zwyciężając 25:19.
Dopiero w trzecim secie przyjezdne zdołały postawić większy opór drużynie Impelu. W efekcie o losach spotkania decydowała zacięta końcówka. O zwycięstwie wrocławianek przesądziły m.in. dobre zagrywki Julii Szczurowskiej. Tytuł MVP spotkania powędrował do jej klubowej koleżanki - Tamary Gałuchy.
Impel Wrocław - Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:15, 25:19, 25:22)
Impel: Nichol, Szczurowska, Murek, Trojan, Gałucha, Chojnacka, Stenzel (libero) oraz Gierak.
Pałac: Misiuna, Mazurek, Krzywicka, Kuligowska, Różyńska, Fojucik, Jagła (libero) oraz Maternia, Świder, Fedusio, Andersohn.
MVP: Tamara Gałucha (Impel)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.