Piłkarze Śląska Wrocław intensywnie trenują na Cyprze
- Już pierwsze zajęcia były intensywne, co pokazuje, jak będzie wyglądać ten obóz - dodaje Marcin Robak. Piłkarze Śląska rozpoczęli pracę na zgrupowaniu w Ayia Napie. Pierwsze zajęcia zdecydowanie nie należały do "lekkich, łatwych i przyjemnych".
- Za nami mocne wejście w treningi na Cyprze. Na początku dosyć solidne bieganie, żeby się „przepalić”. Później schematy gry - opowiada Kamil Dankowski. "Solidne bieganie", o którym mówi 21-latek, dało w kość wszystkim. Albo prawie wszystkim, bo jak zawsze szybciej i więcej biegał niezniszczalny Piotr Celeban, imponując wydolnością.
Ciężkie treningi to konieczny warunek do tego, by runda wiosenna przyniosła Śląskowi wyniki, na jakie liczą kibice Trójkolorowych. Sprawę zdają sobie z tego również zawodnicy WKS-u. - Przed nami ciężka praca, ale wiemy, co mamy zrobić, by ta druga runda wyglądała zdecydowanie lepiej. Zależało nam, by mieć spokój do pracy i nie ma na co narzekać. Chcemy wykorzystać ten czas jak najlepiej - mówi Jakub Kosecki.
- Z reguły plan obozów wygląda podobnie - w Polsce, zimą, koncentrujemy się na aspekcie fizycznym. W Trzebnicy nie mieliśmy szczęścia do pogody, bo cały tydzień był śnieg i mróz. Ale chłopcy wybiegali to, co mieli - pod względem fizycznym to był dobrze przepracowany okres. Tutaj, na Cyprze, więcej będzie taktyki, częstszy kontakt z piłką. Ale liczba treningów też będzie duża, bo chcemy wykorzystać te dobre warunki, jakie mamy - komentuje Jan Urban, trener Śląska.
Szkoleniowiec i zawodnicy podkreślają bardzo dobre warunki do treningów, które stwarza ośrodek w Ayia Napie. W tym samym czasie razem ze Śląskiem na zgrupowaniu są m.in. Wisła Płock, FC Ufa czy... kobieca drużyna mistrzyń Chin.
- Cieszymy się, że możemy pracować w takich dobrych warunkach - podkreśla Marcin Robak, najlepszy strzelec Śląska Wrocław jesienią. Warunki dobre, chęci do pracy są - oby wiosną przyszły również efekty tak dobre, na jakie liczą piłkarze, sztab trenerski, a przede wszystkim kibice zielono-biało-czerwonych!
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.