Krzysztof Jakowicz: Optymizm i skrzypce (WIDEO ROZMOWA)
Przed Narodowym Forum Muzyki od piątku ma swoja tablicę upamiętniającą jego związki z Wrocławiem (uroczystość o 12:30 na Placu Wolności). Bliskie związki. To tu rodzina Jakowiczów przeprowadziła się po II wojnie światowej. Tata małego Krzysztofa był wrocławskim tramwajarzem. Mieszkali w małym mieszkanku przy Placu Strzeleckim.
- Miałem niedaleko na Łowiecką - wspomina absolwent słynnej szkoły muzycznej, późniejszy wirtuoz, pedagog, profesor, który wychował wielu znakomitych skrzypków. Ciągle ćwiczy, zawsze w formie:
- Najważniejszy jest ten utwór, który zagram na najbliższym koncercie.
W NFM-ie w piątek będzie to I Koncert skrzypcowy Brucha, grany - uwaga - prawie dokładnie 150 lat po berlińskiej premierze i 180 lat po styczniowych urodzinach kompozytora. Jeden z utworów - Navarrę Pabla de Sarasatego Krzysztof Jakowicz wykona wraz z synem Jakubem.
- To dla mnie wielka radość grać z muzykiem lepszym ode mnie - uśmiecha się artysta.
Fragment rozmowy poniżej.
Wieczór z Kulturą zawsze we wtorki i czwartki o 20:05 w Radiu Wrocław i Radiu Wrocław Kultura.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.