Nowa karetka pogotowia na Dolnym Śląsku
Nowa karetka z wyposażeniem, a oprócz tego defibrylator, masażer i wiele innych urządzeń medycznych otrzymało dziś legnickie pogotowie ratunkowe.
Andrzej Hap, dyrektor stacji przyznaje, że defibrylator sprawdził się już podczas przypadkowej interwencji na placu niedaleko warsztatu, w którym serwisowane są karetki.
- Sprzęt już przeszedł test w trakcie akcji ratunkowej pacjenta, który spadł na budowie z rusztowania. No i zanim dojechał zespół okazało się, że ojciec potrzebuje pomocy, bo stracił przytomność z emocji. Było zatrzymanie krążenia i sprzęt został użyty. Dzięki temu ten pan został przywrócony do życia.
Nowa karetka jest już w drodze do Głogowa. Zastąpi tam ambulans, który ma już na liczniku ponad pół miliona kilometrów.
Za wyposażenie zapłacił wojewoda dolnośląski - 534 tysięcy złotych. W ciągu ostatnich dwóch lat Paweł Hreniak za 15 milionów złotych kupił 23 karetki:
- Potrzeby są ogromne. Wymienialiśmy karetki, które miały nawet 600 tysięcy kilometrów przejechanych. No nie do pomyślenia, ale jednak, więc potrzeby są ogromne. To nie jest zadanie własne wojewody, ale nie ma lepiej wydanych pieniędzy nić na ratownictwo medyczne.
Dwa ambulanse kupione z pieniędzy wojewody jeżdżą po ulicach Wrocławia. 21 zespołów służy mieszkańcom całego regionu - od Kłodzka, aż po Głogów.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.