Złotoryja: Zanim skrytykujesz - daj szansę
Nietypowa akcja burmistrza Złotoryi: zanim skrytykujesz strażników miejskich daj im szansę się wykazać. Robert Pawłowski uważa, że łajanie funkcjonariuszy ma sens, jeśli najpierw mieszkańcy poinformują służby o zauważonych nieprawidłowościach.
- Jak ktoś ma taką potrzebę uzewnętrzniania się w Internecie, to proszę bardzo, niech to zrobi. Ale niech przy okazji poinformuje też odpowiednie służby, aby problem jak najszybciej rozwiązać. Dzięki temu ktoś być może zobaczy, że ma wpływ na to, aby w naszym mieście było lepiej.
Do tej pory złotoryjscy strażnicy słynęli z tego, że za pomocą głośników przymocowanych do kamer mogli przestrzegać mieszkańców jeszcze przed złamaniem prawa. Od nowego roku w centrum monitoringu funkcjonariusze dyżurują przez całą dobę. Mają też pomagać w drobnych sprawach - takich jak informacje o dyżurnych aptekach, czy godzinach odjazdu busów.
W czasach gdy coraz więcej samorządów decyduje się na rozwiązanie straży miejskiej, burmistrz Złotoryi stawia właśnie na tę formację. W Centrum Monitoringu Miejskiego dyżurnych będzie można zastać przez całą dobę. - W nowej odsłonie nastawiamy się na jeszcze większą pomoc dla mieszkańców - deklaruje Jan Pomykała, komendant jednostki
- Telefony na policję, czy na straż pożarną niedotyczące służby zajmują funkcjonariuszy, którzy powinni się czymś innym zajmować. Natomiast do Centrum Monitoringu można zgłosić wszystko. Nawet gdy ktoś będzie potrzebował pomocy z ustaleniem np. pociągu jakiegoś, bo nie ma dostępu do Internetu, to też staramy się w takich sytuacjach pomóc.
Przy okazji zmian burmistrz Złotoryi zaapelował do internautów. Chodzi o to, by ewentualną krytykę służb porządkowych zawsze poprzedzało zgłoszenie interwencji dyżurnym. Zdarzało się bowiem, że na przykład o potrzebie wysłania patrolu, funkcjonariusze dowiadywali się z niepochlebnych komentarzy na portalach społecznościowych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.