Wielki powrót koszykarzy PGE Turowa i zwycięstwo nad Czarnymi Słupsk
Pierwsza kwarta zakończyła się minimalnym prowadzeniem gości - 25:22. W drugiej dominacja jednej ze stron sprawiła, że wydawało się, że zaraz może być po meczu. Czarni Słupsk odskoczyli do wyniki 55:40 po dwóch kwartach.
Gospodarze podjęli jednak rękawice i w trzeciej kwarcie trafiając 11 ze swoich 21 prób z gry znów mieli szansę na zwycięstwo. Na 2,5 minuty przed końcem tej części meczu po wejściu Brada Waldowa pod kosz był remis 66:66. Kwarta zakończyła się tylko punktem straty do Czarnych - 68:69.
W decydującej odsłonie jeszcze na 6,5 minuty przed końcem był remis 76:76. Minutę później za dwa trafił Kacper Borkowski, a kiedy na zegarze były już tylko 2 minuty i 23 sekundy to zza łuku celnie przymierzył Bartosz Bochno. PGE Turów prowadził 82:76, ale goście zniwelowali te straty. Trójka Łukasza Seweryna na minutę przed końcem i rzut z bliska Justina Wattsa na 26 sekund przed końcem znów dały emocje. Na trzy sekundy przed końcem PGE Turów mógł stracić korzystny wynik ale Dominic Artis pomylił się w swojej próbie za dwa i zwycięstwo zostało w Zgorzelcu
PGE Turów Zgorzelec - Czarni Słupsk 82:81 (25:22, 15:33, 28:14, 14:12)
Punkty dla PGE Turowa: Camphor 19, Borkowski 17, Ayers 14, Waldow 10, Bochno 9, Jarecki 6, Patoka 4, Balmazović 3
Punkty dla Czarnych: Brandon 18 (10 zbiórek), Watts 14, Artis 14, Stelmach 7, Boanrek 7, Seweryn 7, Blaus 6, Cesnauskis 6, Wall 2
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.