Hubert Hurkacz i Michał Przysiężny awansowali do ćwierćfinału debla w Nowej Kaledonii
W stolicy Nowej Kaledonii - Numeii - obaj nasi zawodnicy połączyli siły i poza turniejem singlowym (Hurkacz gra dalej, Przysiężny już odpadł) postanowili wystartować także w grze podwójnej. Ich pierwszy mecz trwał godzinę i 42 minuty.
Zaczęło się źle, bo od seta przegranego 5:7. Kluczowy był jedenasty gem w którym Amerykanie przełamali Polaków do 30 i za chwilę przy własnym serwisie - także do 30 - zakończyli partię.
W drugim secie pierwsze przełamanie tej przyszło w tym samym momencie i znów było 6:5 dla pary Lammons - Lawson. Tym razem jednak Hubert Hurkacz i Michał Przysiężny wrócili do gry. W kolejnym gemie obronili cztery piłki meczowe (od stanu 0:40 i potem przy równowadze) i doprowadzili do tie-breaka. W nim obejrzęliśmy aż sześć przełamań. Cztery z nich należały do wrocławskich tenisistów, którzy wygrali tę część meczu 7:4.
O wszystkim zadecydował zatem super tie-break. Kluczowa część meczu trwała 14 minut i toczyła się pod dyktando Hurkacza i Przysiężnego, któzy punktowali przy swoich serwisach, a także trzykrotnie przełamali rywali i wygrali 10:4.
Nathaniel Lammons / Alex Lawson - Hubert Hurkacz / Michał Przysiężny - 7:5, 6:7(4), 4:10
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.