Amerykanie śledzą Świętego Mikołaja
Amerykańskie Dowództwo Obrony Powietrznej, w skrócie NORAD, odpowiada za obronę Stanów Zjednoczonych i Kanady przed atakiem rakietowym. W tym roku już po raz 53. będzie śledzić trasę przelotu Świętego Mikołaja. Komandor-porucznik Gary Ross podkreśla, że nie jest to łatwe zadanie, gdyż Mikołaj co roku leci inną trasą:
- Zazwyczaj zaczyna od Pacyfiku. Potem leci do Nowej Zelandii i Australii, następnie do Japonii, Azji, Afryki i Europy, a na końcu do Ameryki - opowiada komandor.
Do śledzenia Świętego Mikołaja NORAD wykorzystuje nowoczesny system radarowy, składający się z 47 radarów zlokalizowanych w Kanadzie i na Alasce. W wykryciu Świętego Mikołaja pomagają także wojskowe satelity krążące na wysokości 35 tysięcy kilometrów nad Ziemią.
- Nasze satelity mają zainstalowane czujniki podczerwieni. Ponieważ nos renifera ciągnącego sanie Świętego Mikołaja, podobnie jak rakiety, wydziela duże ilości ciepła, jesteśmy go wykryć bez żadnego problemu - mówi Ross.
Trasę przelotu Świętego Mikołaja będzie można śledzić w wigilijny wieczór na stronie internetowej Amerykańskiego Dowództwa Obrony Powietrznej pod adresem http://www.noradsanta.org
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.