Reżyser "Cichej nocy" o świętach
Akcja filmu, który wygrał tegoroczny Festiwal w Gdyni rozgrywa się w Wigilię Bożego Narodzenia. - Ten dzień ma swoje dwa oblicza - opowiada wrocławski aktor Adam Cywka, który w "Cichej nocy" zagrał wujka Jurka
- Z wigilią to jest tak, że z jednej strony, wyjątkowy magiczny dzień, ale z drugiej strony i niech ktoś mi powie, że tak nie jest, ile trzeba się wcześniej umordować żeby to wszystko zgrać.
Reżyser Piotr Domalewski nie wyobraża sobie świąt bez życzeń "zdrowia, szczęścia, pomyślności".
- To są takie życzenia, bez których, no nie sposób. To jak Kevin w telewizji, musi być. I życzenia "zdrowia, szczęścia, pomyślności' też muszą być. Musi być też kolęda w wykonaniu Beaty Kozidrak, którą kocham.
Podczas filmowej wigilii nie zabrakło żadnego z tych elementów, chociaż o prawa do fragmentu "Kevina samego w domu" nie było producentom łatwo.
"Cicha noc" - film, który wygrał tegoroczny Festiwal w Gdyni, opowiada o wieczerzy wigilijnej u jednej z polskich rodzin. Reżyser Piotr Domalewski marzy, że kinomani będą dziś cytować jego bohaterów
- Żeby każdy sobie, chociaż przez sekundę, przypomniał sobie ten film.
Wrocławski aktor Adam Cywka, ekranowy wujek Jurek z "Cichej nocy", dodaje:
Wigilia to magiczny dzień, ale jednocześnie pełen mordęgi i nerwów, żeby wszystko zgrać
- Żeby ten stół był już przygotowany, żeby tutaj, te potrawy były gotowe. Tu za chwilę uszka, a za chwilę pierogi, a już idą. Atmosfera podminowania czy się zdąży i w końcu człowiek siada do stołu umordowany. Wspaniały, piękny dzień, ale ma w sobie dwie strony medalu.
W trakcie zdjęć aktorom uszka wychodziły uszami, ze względu na ilość dubli w scenach kolacji wigilijnej. Od realizacji "Cichej nocy" minęło już jednak wiele miesięcy i dziś znów mogą patrzeć na barszcz.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.