100 lat niepodległości: We Wrocławiu powstanie Kopiec Obrońców Lwowa?
Oryginalny pomysł na upamiętnienie 100-lecia niepodległości Polski. We Wrocławiu pojawiła się idea, by w przyszłym roku w mieście usypać Kopiec Obrońców Lwowa. Miałby on nawiązywać do wspólnej historii stolicy Dolnego Śląska i kresowego miasta oraz stać się pamiątką podobną do krakowskiego Kopca Kościuszki czy Kopca Unii Lubelskiej właśnie we Lwowie.
- Nasyp mógłby powstać na Wzgórzu Andersa, przekonuje jeden z inicjatorów akcji, Krzysztof Kopociński:
Lokalizacja nie do końca spotyka się z poparciem wrocławian, ale drugi z braci Zbigniew Kopociński tłumaczy, dlaczego gruzowisko po Festung Breslau to trafne miejsce:
Zwolennikiem pomysłu jest między innymi Kazimierz Kimso, przewodniczący dolnośląskiej Solidarności, choć jak mówi, warto jeszcze przedyskutować lokalizację m.in. z urbanistami:
Inicjatywa podoba się również przewodniczącemu Rady Miejskiej Wrocławia Jackowi Ossowskiemu, który sam ma korzenie na Wschodzie, a członkowie jego rodziny spoczywają m.in. w Wilnie i na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie:
Przychylnie na pomysł patrzy również Wojewódzkie Kuratorium Oświaty. Plan musi być przedyskutowany między innymi z Konserwatorem Zabytków oraz z Architektem Miejskim, a także z Prezydentem Rafałem Dutkiewiczem. Projekt wstępnie wspiera również prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda.
Rada Miejska ma zająć się szczegółowym planowaniem obchodów setnej rocznicy odzyskania niepodległości po nowym roku.
Wrocław i Lwów łączy wiele. Nie mówiąc już o samych przesiedleniach ludzi w latach 40-stych XX wieku, to do dawnego Breslau przyjechały także zabytki i tradycje z kresów. Chociażby kolor tramwajów - niebieski. Jest taki sam jak w przedwojennym Lwowie. Ponadto we Wrocławiu stoi pomnik Aleksandra Fredry, również przywieziony ze Lwowa i Panorama Racławicka, która także dotarła tu ze Wschodu.
Środowisko lwowskie i kresowe to podwaliny wrocławskiej edukacji. Dziś świadczą o tym między innymi groby naukowców i zasłużonych wrocławian na cmentarzu św. Wawrzyńca przy ulicy Bujwida. Wiele miejsc urodzenia widniejących na płytach nagrobnych to Lwów, z kolei miejsce śmierci, to oczywiście Wrocław.
Czytaj także:
- Cmentarz Łyczakowski we Lwowie: "Proście wy Boga o takie mogiły, które łez nie chcą, ni skarg, ni żałości..." [REPORTAŻ]
- Reportaż w Radiu Wrocław: "Sędzia kalosz" też pochodzi ze Lwowa
- Publicystyka: Polacy we Lwowie
- 25 lat Polskiego Radia Lwów
na zdj. Kopiec Unii Lubelskiej we Lwowie (Stako/CC BY-SA 3.0/Wikipedia)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.