24 hopki na drodze do domu
Wszystko przez progi zwalniające, których w tej okolicy jest kilkadziesiąt. - Problemem jest też oznaczenie progów, na których można uszkodzić samochód- mówi jeden z mieszkańców, pan Marek:
- Tutaj jest 2,5 km i są 24 hopki na tej drodze. Tutaj, jak widzimy, na tej drodze, odkąd została otwarta, hopki nie zostały oznaczone.
Wydział Inżynierii Miejskiej Wrocławia twierdzi, że progi powstały na wyraźną prośbę rad osiedli. W przypadku obszarów mieszkalnych oznaczenie progów znakami drogowymi nie jest wymagane, a oznaczenia muszą być wymalowane bezpośrednio na jezdni.
Według mieszkańców progi są często za wysokie i słabo oznaczone. - Progi zwalniające we Wrocławiu stawiamy zwykle w miejscach gdzie proszą o to sami mieszkańcy- mówi Elżbieta Maciąg z Wydziału Inżynierii Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.
- W przypadku tego osiedla jest to związane z tym, że pojawia się tam ruch tranzytowy, mieszkańcy oczekiwali od miasta, żeby ten ruch został uspokojony w sposób faktyczny bo znaki były niewystarczające.
Wydział Inżynierii podkreśla również że w strefie mieszkalnej, którą jest ten rejon Wrocławia oznaczenie progów znakami drogowymi nie jest wymagane, a niezbędne jest wymalowanie odpowiednich oznaczeń bezpośrednio na jezdni.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.