"Musi to na Rusi, w Polsce jak kto chce" - Waldemar Krzystek o "Małej Moskwie"
Elżbieta Osowicz |
Utworzono: 2008-01-15 20:11 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Waldemar Krzystek na planie "Małej Moskwy" w Legnicy (Fot. Piotr Krzyżanowski / Polska - Gazeta Wrocławska)
Scenariusz tego romantycznego filmu przeleżał pięć lat w szufladzie, aż w końcu Waldemar Krzystek znalazł pieniądze na realizację. Zdjęcia były kręcone w Legnicy i we Wrocławiu. Reżyser kończy właśnie montaż obrazu po rosyjsku.
Zresztą - jak sam mówi - na planie "Małej Moskwy" realizatorzy filmu starają się mówić ze sobą właśnie po rosyjsku:
Waldemar Krzystek nakręcił 40 kilometrów taśmy, zatrudnił na planie 1500 statystów, a wszystko to w ramach budżetu w wysokości 7 mln zł.
Dźwięki
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.