Ślęza nie zwalnia tempa. Dziś mecz w Sosnowcu
W Stambule wrocławianki przypieczętowały awans do najlepszej 16 Pucharu Europy. W 1/8 finału ich przeciwnikiem będzie jeden z węgierskich zespołów – KSC Szekszard lub Cargo Uni Gyor. To jednak dopiero w styczniu. Przez najbliższe tygodnie mistrzynie Polski skupiać się będą na meczach w rodzimej lidze. Do końca roku rozegrają cztery spotkania, które już teraz będą miały duże znaczenia przy rozstawieniu w play-offach. Dwa z tych spotkań to będą potyczki z potentatami ligi, Artego Bydgoszcz i Wisłą Can-Pack Kraków, ale wcześniej starcie w Sosnowcu.
JAS-FBG Zagłębie wygrało jak dotąd tylko dwa spotkania, z Eneą AZS-em Poznań i Pszczółką Polskim Cukrem AZS-em UMCS Lublin. W ostatnich dwóch kolejkach sosnowiczanki wysoko przegrywała ze wspomnianymi Artego (60:80) i Wisłą (44:79). W kadrze zespołu trenera Mirosława Orczyka można znaleźć kilka interesujących zawodniczek, jak Litwinka Egle Siksniute, Czeszka Michaela Stara, Kanadyjka z Serbskim paszportem Stephany Skrba, czy Amerykanki Naketia Swanier i Robyn Parks.W trakcie sezonu JAS-FBG Zagłębie straciło z powodu poważniej kontuzji kolana Małgorzatę Misiuk. Kilka dni temu natomiast zakontraktowano środkową Agnieszkę Fikiel z niemieckiego Keltern, a nieco wcześniej także Martę Urbaniak z hiszpańskiego Al-Qazeras Extramadura.
Ostatnie transfery JAS-FBG Zagłębia nie zmieniają faktu, że to Ślęza jest faworytem niedzielnej potyczki. Nawet mimo tego, że wrocławianki mogą czuć się zmęczone po podróży ze Stambułu, a do meczu w Sosnowcu miały bardzo mało czasu na przygotowanie. Do Wrocławia mistrzynie Polski chcą wrócić z kolejnym zwycięstwem, które umocni je w czołówce tabeli.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.