Uchwały antysmogowe dla Dolnego Śląska przegłosowane
PRZECZYTAJ: Marszałek o szczegółach uchwały antysmogowej
Radni sejmiku dolnośląskiego przyjęli przepisy, które pozwolą walczyć z zanieczyszczeniem powietrza. Za przyjęciem dokumentu dla Wrocławia było 30 radnych, trzech wstrzymało się od głosu. Dwie pozostałe uchwały - dla uzdrowisk oraz reszty Dolnego Śląska, zostały przyjęte jednogłośnie. Jerzy Michalak, z zarządu województwa jest dobrej myśli:
Już od lipca przyszłego roku nie będzie można montować tzw. kopciuchów, a mieszkańcy regionu na wymianę starych palenisk mają 10 lat. We Wrocławiu będzie można palić drewnem, tylko jeśli kominek nie będzie głównym źródłem ogrzewania. Węgiel jest dopuszczalny, ale tylko przy montażu najwyższej klasy pieców.
Andrzej Jaroch, szef klubu PiS w sejmiku:
Problem zanieczyszczeń powietrza na Dolnym Śląsku jest poważny – zdaniem ekspertów każdego roku smog przyczynia się do przedwczesnej śmierci trzech tysięcy Dolnoślązaków.
Marek Dyduch z SLD uważa, że jest to dobre rozwiązanie, ale skuteczna realizacja uchwały będzie możliwa tylko przy udziale władz centralnych:
Marszałek Cezary Przybylski wierzy w skuteczną realizację uchwał:
- Duża przychylność samorządów gminnych gwarantuje powodzenie tej uchwały. Najważniejsze jest to, żeby ludzie wiedzieli, że uczestniczą w dobrej sprawie. Chronią swoje zdrowie, swoich dzieci, wnuków, ale też swoich sąsiadów.
Tomasz Pilawka z PSL podkreśla w jaki sposób powstawały te dokumenty – konsultacje i debata publiczna trwały ponad rok:
- Jest konsensusem, porozumieniem. On oczywiście nie wszystkich zadowoli, myślę, że jest to ruch w dobrym kierunku. Pamiętajmy, że te rozwiązania będą skutkować na 10 następnych lat, to nie są rozwiązania nagłe. Jest to dobra decyzja.
Eksperci wyliczają, że każdego roku smog przyczynia się do przedwczesnej śmierci trzech tysięcy mieszkańców Dolnego Śląska.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.