Pewna wygrana piłkarzy ręcznych Zagłębia nad Spójnią
Lubinianie od początku byli bardzo skupieni, mając w pamięci dwa ostatnie mecze. Po pięciu minutach gry było 3:1 dla Zagłębia. W ósmej minucie gospodarze prowadzili 7:3, a po 3 gole zdobyli Przemysław Mrozowicz i Arkadiusz Moryto. Po stronie przyjezdnych tyle trafień miał też Rafał Jamioł, ale jego drużyna musiała odrabiać straty.
Ambicji gościom odmówić nie można, jednak to gospodarze nadawali ton grze i powiększali swoją przewagę, która wynosiła już bramek – 10:5. Ozdobą meczu była wrzutka Dawida Przysieka do Arkadiusza Moryto w 16 minucie spotkania. Gdynianie nie zamierzali składać broni i w krótkim czasie wynik minus pięć zniwelowali do dwóch trafień. Na szczęście dla miedziowych ich przestój nie trwał zbyt długo, kolejne piłki odbijał Patryk Małecki i jeszcze przed przerwą lubinianie nie dość, że odzyskali przewagę z początku meczu, to jeszcze ją powiększyli. Do przerwy było 19:12.
W drugiej połowie na pierwszą bramkę trzeba było czekać blisko trzy minuty, zdobył ją Oleksandr Kyrylenko. W 35. minucie czerwoną kartkę za faul na Tomaszu Pietruszko ujrzał Rafał Jamioł, trzy minuty później zawodnik, który był faulowany również otrzymał czerwoną kartkę, jednak w przeciwieństwie do swojego przeciwnika z gradacji kar. Miedziowi w 40. minucie osiągnęli dziesięciobramkową przewagę – 25:15, a znakomite zawody rozgrywał Dawid Przysiek. Lubinianie zdobywali kolejne bramki, zwyciężając ostatecznie bardzo pewnie różnicą dziesięciu trafień.
Zagłębie Lubin – Spójnia Gdynia 36:26 (19:12)
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz – Stankiewicz 3, Bondzior 2, Przysiek 9, Kużdeba 1, Mrozowicz 4, Pawlaczyk, Szymyślik 1, Czuwara 3, Pietruszko 1, Moryto 7, Dawydzik 3, Da Silva Mollino 2.
Spójnia: Głębocki, Zimakowski, Michalczuk – Lisiewicz 2, Ćwikliński 1, Męczykowski , Kamyszek 2, Jamioł 3, Krawczenko , Rychlewski 5, Brukwicki 1, Kyrylenko 4, Marszałek 3, K. Pedryc 1, P. Pedryc 4, Dworaczek.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.