Liga Mistrzów: Piotr Zieliński i jego Napoli pod ścianą
Tylko jedno zwycięstwo w czterech dotychczasowych meczach w Lidze Mistrzów odnieśli piłkarze Napoli. O ile porażki z Manchesterem City (1:2 na wyjeździe i 2:4 u siebie) można było jeszcze przełknąć, o tyle przegrana z Szachtarem Donieck na początku rozgrywek 1:2 postawiła włoski zespół w bardzo trudnym położeniu. Drużyna pochodzącego z Ząbkowic Śląskich pomocnika ma na koncie tylko trzy punkty i traci sześć "oczek" do Szachtaru. Zwycięstwo w dzisiejszym meczu nie zapewni jednak Napoli drugiego miejsca w tabeli, a jedynie przedłuży ich nadzieje. W ostatniej kolejce drużyna z Doniecka zagra u siebie z Manchesterem City i wystarczy jej punkt, żeby awansować do kolejnej fazy.
W dzisiejszym spotkaniu liczymy na występ Piotra Zielińskiego. Polak w fazie grupowej zagrał do tej pory w trzech spotkaniach spędzając na murawie łącznie 177 minut. Oddał dwa niecelne strzały i podaje jak na razie z 87% skutecznością (70/79). W ostatnim ligowym meczu Napoli, pochodzący z Ząbkowic Śląskich piłkarz zdobył gola, a jego drużyna pokonała AC Milan 2:1.
GOL PIOTRA ZIELIŃSKIEGO! ????????
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 18 listopada 2017
Reprezentant Polski zdobył bramkę w meczu SSC Napoli v AC Milan. BRAWO! ???? pic.twitter.com/1zbFXX2VYF
Początek spotkania Napoli - Szachtar o 20:45. O tej samej porze AS Monaco z Kamilem Glikiem w składzie zagra z RB Lipsk. Półfinalista poprzedniej edycji Ligi Mistrzów jest w jeszcze trudniejszej sytuacji, bo zajmuje ostatnie miejsce w grupie z dorobkiem zaledwie 2 punktów. Monaco potrzebuje zatem nie tylko zwycięstwa, ale i korzystnego wyniku w meczu Besiktas - FC Porto. Turecki zespół ma 10 punktów, a portugalski sześć.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.