Karkonoscy laboranci. Poznaj tajemnice znachorów
Książka jest próbą odpowiedzi na pytanie kim byli karkonoscy laboranci. Zielarzami, znachorami, czy prekursorami nowoczesnej farmacji. Stworzyli jedyny znany dotąd cech laborantów, którego członkowie mieli prawo produkować leki z karkonoskich roślin, mówi Przemysław Wiater. Karpacz był znany jako wieś laborantów i to nie tylko na historycznym Śląsku:
Kres laborantom położyła nowoczesna farmacja. Farmaceuci broniąc swoich interesów doprowadzili do zakazu przyjmowania do cechu laborantów nowych adeptów. Tym samym cech przestał po prostu istnieć. Do dziś zachowały się jednak butle, retorty czy puzderka, w których wysyłano maści.
W książce Przemysława Wiatera są również przepisy na leki, które jak wierzono, miały moc magiczną. Zielarstwo, jak dowodzi autor, odcisnęło swe piętno nie tylko na samych Karkonoszach, w których zielarze omal nie wytępili kilku gatunków roślin, ale też na kulturze:
Piastowski książę miał zostać uleczony zielem dostarczonym przez jelenia, na pamiątkę czego nakazał założyć gród, czyli właśnie Jelenią Górę. Także imię Ducha Gór “Liczyrzepa” według Przemysława Wiatera jest związane z zielarstwem, tyle, że miał on liczyć mandragory, a nie rzepy.
Spotkania z autorem nowej książki, ukazującej mniej znane np. od poszukiwań Walończyków, próby czerpania z zasobów Karkonoszy, odbędą się m.in. 25 października w Książnicy karkonoskiej, a później także m.in. w Pałacu Bukowiec.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.