Wrocław: Trzecia doba protestu głodowego medyków
Trzecia doba protestu głodowego we Wrocławiu. 7 pracowników medycznych rozłożyło materace, zaopatrzyło się w wodę i jest pod nieustanną kontrolą lekarzy. W szpitalu przy ulicy Borowskiej protestują w geście solidarności z innymi pracownikami służby zdrowia, którzy od ponad 20 dni prowadza głodówkę w Warszawie. - I nie są to tylko rezydenci, ale personal medyczny w ogóle - mówi jedna z organizatorek Grażyna Musiałkiewicz:
- Powoli odczuwamy brak jedzenia, ale wytrwamy dopóki będzie trzeba - mówi jedna z głodujących, technik elektroradiologii:
Obecnie, będąc na urlopach, protestuje 7 osób. - Było nas ośmioro, ale jedna dziewczyna musiała przerwać z powodów zdrowotnych, mówi głodująca psycholog, Anna Mytych:
- Zaczęły się problemy z bólem głowy, czy psychomotoryka zaczęła szwankować. Człowiek się nie poddaje.
Do głodujących dołączyła także pacjentka i żona jednego z rezydentów w szpitalu przy Borowskiej:
- Skoro mój mąż nie może tutaj przyjść ze względu takich, że pracuje jako pediatra, to chociaż ja mogę mu w ten sposób pomóc.
Protestujący zarówno w Warszawie, jak i we Wrocławiu chcą między innymi podwyżek wynagrodzeń w służbie zdrowia, a także zwiększenia nakładów na nią z budżetu państwa do 6,8 proc. PKB teraz, oraz do 9 procent PKB w najbliższych 7 latach.
25 października protestujący pracownicy opieki medycznej z Wrocławia zapowiadają marsz przez miasto. Pochód rozpocznie się o godz. 17 na skrzyżowaniu ul. Oławskiej i Kazimierza Wielkiego.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.