AKTUALIZACJA: Nie będzie mów końcowych obrońców wrocławskiego bombiarza. Paweł R. jest chory

AKTUALIZACJA 

W związku z chorobą Pawła R. nie odbędą mowy końcowe. Niepewny jest także kolejny termin, tj. 26.10.

Ważą się losy Pawła R., wrocławskiego bombiarza. 23-latek w maju ubiegłego roku podłożył ładunek wybuchowy w jednym z autobusów komunikacji miejskiej. W eksplozji została ranna jedna osoba. Grozi mu za to dożywocie, ale prokurator w ubiegłym tygodniu wniósł o karę 25 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ: Prokuratura żąda dla Pawła R. 25 lat więzienia

Dziś, na przedostatniej rozprawie w tym procesie, mieliśmy usłyszeć mowy końcowe obrońców 23-latka. Śledztwo oraz proces będą dziś podsumowywać adwokaci Pawła R. oraz oskarżony, ale jednak na kolejnej rozprawie. Od Pawła R. będzie zależało, czy będzie chciał powiedzieć coś na swoją obronę. To jego ostatnia szansa, bo niedługo sędziowie mają wydać wyrok.

Dzisiejsza rozprawa została przesunięta na inny termin, ponieważ oskarżony jest chory. W związku z tym, najprawdopodobniej wyroku nie usłyszymy jeszcze w tym tygodniu. Jeśli stan zdrowia 23-latka się poprawi, to jego adwokaci i on sam zabiorą głoś w czwartek. Jeśli nie, sąd będzie musiał wyznaczyć kolejne terminy.

Proces trwa już ponad rok. W tym czasie Paweł R. zabrał głos tylko kilka razy: na początku postępowania sądowego oraz później podczas przesłuchań świadków (CZYTAJ WIĘCEJ). Przepraszał wtedy poszkodowanych i prosił o wybaczenie, tłumacząc, że nie chciał nikogo skrzywdzić. Mówił, że jego celem było zastraszenie ludzi i wyłudzenie złota w sztabkach. Czy sąd da wiarę jego słowom, czy raczej prokuratorowi, który mówi o działaniu z pełną premedytacją? O tym przekonamy się zapewne jeszcze w tym miesiącu.

Obrońcy 23-letniego studenta chemii z Szprotawy już zapowiadają odwołanie, bez względu na wyrok Sądu Okręgowego.