Niezwykłe znalezisko w Zamku Grodno. Odkryto bullę papieską [ZOBACZ]
Takie bulle służyły do znakowania dokumentów, a jednocześnie były na nich zawieszane przy pomocy sznurka. Wykonywano je z ołowiu lub złota. Szacuje się, że w Polsce odnaleziono ich do tej pory jedynie kilkanaście. - Ta z Zamku Grodno, jest w wyjątkowo dobrym stanie - mówi archeolog Radosław Biel.
- Od ukończenia studiów nie spodziewałem się, że kiedykolwiek znajdę coś takiego, a szczególnie w tak małym wykopie. XIV, XV wiek się spodziewaliśmy. Bardzo nam było miło gdy to się potwierdziło właśnie dzięki tej bulli i dzięki monetom, które odnaleźliśmy podczas badań.
- Z jednej strony mamy wizerunek świętego Pawła i Piotra. Pomiędzy nimi widoczny jest pastorał. Z drugiej strony jest imię papieża, który właśnie tę pieczęć posiadał, w tym wypadku Benedictus XIII. Tu jeszcze dwie literki PP, one oznaczają "pasterz pasterzy" - tak opisuje bullę Łukasz Orlicki z miesięcznika "Odkrywca".
Bulla zachowała się w dobrym stanie i jednym kawałku. Jej istnienie pomogło potwierdzić datowanie istnienia Zamku. Wstępne ustalenia dowodzą, że mogła należeć do tzw. antypapieża, bowiem wiedza historyczna głosi o dwóch Benedyktach XIII. Jeden z nich miał być nie uznawany przez kościół.
- Sama pieczęć jest można powiedzieć unikatem. Jeśli jest to pieczęć antypapieża to sprawdzamy to na razie, ale być może, może to być jedyna zachowana - dodaje Orlicki.
Jak pieczęć trafiła na zamek? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Być może pomogą dalsze badania.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.