Wrocław: Pikieta lokatorska przed Urzędem Wojewódzkim
Zdaniem protestujących prywatyzacja mieszkań komunalnych i zakładowych we Wrocławiu również była areną licznych nadużyć. Mieszkania w budynkach przy Ślicznej i Zaułku Rogozińskim zostały sprzedane wraz lokatorami. W kolejnych latach przechodziły z rąk do rąk. Według poszkodowanych nowi właściciele podnoszą czynsz i grożą eksmisją. Jak opowiada jedna z lokatorek,od kilku lat żyje w ciągłym strachu.
- Mi już ciśnienie poszło w górę jak człowiek nie wie co dalej. Teraz czekam na wezwanie z sądu o eksmisję. Czym ja mam się cieszyć na stare lata? Na bruk mnie wyślą, no bo gdzie?
Za niespełna 40 metrowe mieszkanie ma płacić miesięcznie tysiąc złotych, albo się wyprowadzić - jak dodaje nie stać jej na taki wydatek, a wynieść się nie ma gdzie. W podobnej sytuacji jest około 40 osób z obu budynków.
Łukasz Szeląg z akcji Lokatorskiej mówił przed wejściem na spotkanie z przedstawicielami urzędu, że to wojewoda powinien spotkać się z poszkodowanymi i zająć się sprawą nieprawidłowości sprzed lat.
- Taka manifestacja jest jedyną szansą na to, żeby wojewoda raczył się spotkać z obywatelami, którzy zostali oszukani i skrzywdzeni przez polskie państwo. Wojewoda jest przedstawicielem rządu, który wywodzi się ze środowiska politycznego, które od 15 lat obiecuje tym ludziom, że ich problem rozwiąże i to wojewoda ma spojrzeć w twarz tym ludziom.
Na spotkaniu ustalono, że lokatorzy na piśmie przedstawią sytuację. Po zapoznaniu się przez nadzór prawny urzędu ma być wyznaczone spotkanie wojewody z lokatorami.
- Jest wola ze strony pana Wojewody jeśli chodzi o spotkanie. Natomiast, żebyśmy mieli materiał do analizy w ogóle rozpoznania sprawy w jakim zakresie i czy pan Wojewoda może państwu pomóc to chcielibyśmy zapoznać się szczegółowo ze sprawą - mówi dyrektor Mirosław Ziajka
Jedna z protestujących, obecnych na spotkaniu z przedstawicielami urzędu, Jolanta Czajkowska mówi, że urzędnicy doskonale znają sprawę, bo już podejmowała interwencje w sprawie mieszkań sprzedanych razem z lokatorami.
- Państwo jesteście w posiadaniu tego pisma. Przyprowadziłam tutaj naprawdę staruszki. Pan Wojewoda każdemu z lokatorów odpisał, że nie dotyczy Urzędu Wojewódzkiego ta sprawa. Władze są naprawdę głuche na prośby, krzyki, zastraszonych ludzi.
Urzędnicy nie odnieśli się do tych słów, zapowiedzieli, że w najbliższy poniedziałek poinformują poszkodowanych kiedy może dojść do spotkania z wojewodą. Protestujący dziś przed urzędem domagali się miedzy innymi powołania we Wrocławiu komisji ds prywatyzacji, na wzór działającej ws dzikiej reprywatyzacji w Warszawie.
Mieszkańców wspierają Akcja Lokatorska i Stowarzyszenie Obrony Lokatorów.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.