RWK: Muzyczne Archiwum: Crosby, Stills, Nash & Young
Najpierw było ich trzech. Dwóch Amerykanów: David Crosby i Stephen Stills oraz Brytyjczyk Graham Nash. Gdy los zetknął ich ze sobą, byli już znanymi muzykami. Każdy miał na koncie sukcesy, ale w tym akurat momencie byli bez zajęcia. Crosby został właśnie wyrzucony z The Byrds, Nash rozstał się z The Hollies, a Stillsowi rozpadła się grupa Buffalo Springfield. Rozbuchane ego każdego z nich dało o sobie znać już w momencie, gdy wybierali nazwę dla swego zespołu. Bo nie głowili się nad jakimś abstrakcyjnym hasłem. Użyli po prostu swoich nazwisk. Płyta, którą nagrali we trójkę sprzedała się w czterech milionach egzemplarzy. I wtedy ktoś rzucił hasło, aby poszerzyć skład o Kanadyjczyka Neila Younga. Zyskaliby w ten sposób świetnego gitarzystę i fantastycznego autora piosenek. Decyzja do łatwych nie należała, bo oczywiste było, że zmieni się rozkład sił w zespole, który właśnie odniósł sukces.
Do dziś trwają spory, czy dzięki dojściu Younga zespół stał się jeszcze lepszy, czy też może był to początek jego końca. Wydaje się, że prawidłowa odpowiedź brzmi: jedno i drugie. W każdym razie we czwórkę panowie nagrali klasyczny album "Deja Vu" oraz – równie klasyczny - singiel ‘Ohio’. Po czym ich drogi rozeszły się. Ale potem schodziły się jeszcze nie raz. Dziś w Muzycznym Archiwum przypomnimy to pierwsze (i najwspanialsze) wspólne dzieło grupy Crosby, Stills, Nash & Young. Zapraszam.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.