Niemcy wybudują wrocławski park? Polacy zbyt się cenią

Zachodnie firmy tańsze od polskich? Do takich wniosków doszli urzędnicy z wrocławskiego ratusza. Nie rozstrzygnęli więc przetargu na budowę Oporowskiego Parku Mamuta - najdłużej czekającego na wykonanie pomysłu realizowanego z pieniędzy budżetu obywatelskiego. To nietypowa sytuacja, bo do przetargu stanęli chętni. Ich oferty za wykonanie placu zabaw w kształcie mamuta były jednak tak kosztowne, że nie starczyłoby pieniędzy na budowę reszty parku. 

- Umożliwiliśmy więc wystartowanie w kolejnej, trzeciej edycji przetargu również firmom z zagranicy, bo wiemy że ich oferty są tańsze - tłumaczy Bartłomiej Świerczewski z urzędu miejskiego Wrocławia:

Zgłoszenia polskich wykonawców, dwu, a nawet trzykrotnie przewyższały oferty firm niemieckich. Urzędnicy zapewniają, że trzeci przetarg nie opóźni i tak wydłużonych w czasie prac nad parkiem, ale w to nie wierzą mieszkańcy:

Do zmian przetargowych ze spokojem podchodzi lider projektu Tomasz Stefanicki. Jak mówi - czekaliśmy tyle lat, poczekamy jeszcze trochę:

Zgodnie z nowymi zasadami do przetargu mogą stanąć firmy z Europy, a sama struktura konkursu podzielona jest na 3 części. Oznacza to, że firmy mogą zgłosić się do konkretnego zadania jakim jest porządkowanie terenu, tyczenie dróg i ścieżek lub budowa mamuta. Na realizację zadania łącznie przeznaczono 1,5 miliona zł.

Przetarg powinien zostać rozstrzygnięty do końca roku, dlatego jego kolejny etap nie powinien jeszcze bardziej wydłużyć  terminu oddania do użytku parku. Ten planowany jest na połowę 2018 roku.