Bolesna lekcja od mistrza. PGE Turów rozgromiony w Zielonej Górze
121 sekund. Przez tyle czasu na prowadzeniu byli w tym meczu zawodnicy PGE Turowa. Działo się to w pierwszej kwarcie, kiedy goście mieli zaledwie dwupunktową przewagę (8:6). Druga część inauguracyjnej odsłony należała jednak do mistrzów Polski, którzy prowadzili 23:16. Kolejna remisowa (23:23) zwiastowała, że zgorzelczanie mogą nawiązać walkę. Nic bardziej mylnego.
Po przerwie Stelmet nie miał litości dla PGE Turowa i po wygranej 10 punktami trzeciej kwarcie, przyszedł 21-punktowy pogrom w ostatniej odsłonie.
Gwoździem do trumny zgorzelczan były... punkty w pomalowanym. Stelmet w strefie podkoszowej rzucił aż 60 punktów. Dla porównania zgorzelczanie uzbierali ich tylko 22. Część z imponującego dorobków mistrzów Polski była efektem kontrataków. Koszykarze PGE Turowa popełnili 19 strat, co przełożyło się na 23 punkty zielonogórskiej ekipy.
Gwiazdą gospodarzy był Vladimir Dragicević, który trafił wszystkie (!) 15 rzutów z gry i zdobył 33 punkty. Dla gości najwięcej - 15 "oczek" zdobył Stefan Balmazović.
Stelmet Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec 102:64 (23:16, 23:23, 22:12, 34:13)
Punkty dla Stelmetu: Dragicević 33, Florence 14, Zamojski 13, Moore 8, Matczak 8, Kelati 8, Koszarek 7, Mokros 5, Hrycaniuk 4, Der 2
Punkty dla PGE Turowa: Balmazović 15, Han 10, Waldow 10, Ayers 7, Borowski 6, Bochno 5, Petrukonis 4, Mack 3, Patoka 3, Jarecki 1
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.