Rico ogłasza niewypłacalność

PAP | Utworzono: 2008-03-05 15:19 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony w Osterode am Harz w Dolnej Saksonii.

Od kilku dni media informowały o poważnych problemach jednego z największych przewoźników w Europie.

Kłopoty przewoźnika odczuli już polscy kierowcy tirów. W Polkowicach - gdzie mieści się baza firmy PRP, polskiej spółki córki Rico - protestowało we wtorek około 100 kierowców, domagając się przede wszystkim wypłaty zaległych pensji.
W ostatnich tygodniach kierowcy skarżyli się, że ich służbowe karty kredytowe zostały zablokowane; nie mogli zatankować ani opłacić wjazdu na autostrady.
Działająca w Niemczech i wschodniej Europie Rico przyznała w tym tygodniu, że ma wielomilionowe zobowiązania, a długów nie jest w stanie ściągać w terminie. Jeden z menadżerów firmy Bjoern Groeschner powiedział specjalistycznemu portalowi Verkehrs
Rundschau, że w ostatnich latach spółka zbyt szybko się rozrastała.

Na forach internetowych niemieckich transportowców pojawiają się także zarzuty, że firma stała się niewypłacalna, bo walczyła o klientów, oferując dumpingowe ceny, które nie pokrywały kosztów transportu.

Według gazety "Tagesspiegel" w poniedziałek prowadzono rozmowy z bankami i pracownikami w sprawie możliwości udzielenia firmie okresowego wsparcia finansowego. Wniosek o ogłoszenie niewypłacalności sugeruje, że rozmowy się nie powiodły.

Firma powstała w 1992 roku w Osterode am Harz w Dolnej
Saksonii. Od 2007 roku główna baza spółki znajduje się w
Schopsdorf w Saksonii-Anhalt. Ma oddziały w Polsce, na Ukrainie i Rosji. Jej tabor liczy około 2500 samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych.

 


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.