Mariusz Błaszczak gościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław
Gościem Przemysława Gałeckiego był minister Mariusz Błaszczak, szef MSWiA. Rozmowa została nagrana wczoraj, jeszcze przed konsultacjami prezydenta z partiami politycznymi w sprawie projektów ustaw. Już po nagraniu Rozmowy Dnia Andrzej Duda wycofał się z pomysłu zmian w Konstytucji, które pozwalałyby mu wybierać sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa. Ostatecznie decyzja kto wejdzie do KRS-u pozostaje wyłącznie w rękach posłów. Najpierw będzie potrzebna większość 3/5, a w kolejnym etapie każdy poseł będzie mógł głosować tylko na jednego kandydata.
POSŁUCHAJCIE CAŁEJ ROZMOWY :
Prezydent Andrzej Duda zaprezentował swoje ustawy o SN i Krajowej Radzie Sądownictwa. W zasadniczych kwestiach są one dalekie od ustaw Prawa i Sprawiedliwości.
To sprawa dyskusyjna. Jesteśmy otwarci na rozmowę z prezydentem, Prawo i Sprawiedliwość jest gotowe do dyskusji, jak tę sprawę rozwiązać skutecznie, bo mamy świadomość, że zebranie 3/5 w parlamencie będzie bardzo trudne. Dlaczego? Dlatego, że w Sejmie mamy totalną opozycję, która jest zakodowana na nie, która mówi, że chce zmieniać władzę przez ulicę i poprzez zagranicę, która nie zmierza do kompromisu.
Są też zapisy ważne dla Prawa i Sprawiedliwości, a które pan prezydent zmodyfikował. Nie ma automatycznego odwołania sędziów SN, jest za to limit wiekowy - 65 lat, ale do decyzji pana prezydenta. W związku z tym pierwsza prezes sądu zachowuje - przynajmniej na razie - stanowisko.
Prawo i Sprawiedliwość było za głęboką zmianą, również personalną. Naszym zdaniem zmiana procedur, statusu to nie jest zmiana, która zapewni uzdrowienie sytuacji. Rzeczywiście - w przepisie, który zaproponował pan prezydent, jest tak, jak mówi pan redaktor, ale sądzimy, że można rozmawiać, jesteśmy gotowi do takiej rozmowy.
Zakładam, że pan prezydent, tak opisując swój projekt ustawy, nie pozostawił pola do dyskusji. Czy nie?
Mam nadzieję, że wszystko podlega dyskusji. Parlament jest od tego, by rozmawiać - jak sama nazwa stanowi - i żeby dochodzić o kompromisów.
W tygodniku "Sieci prawdy" Jarosław Kaczyński powiedział, że między nim a głową państwa są "daleko idące różnice zdań. Nie wiem, czy da się je sprowadzić do wspólnego mianownika". Po przedstawieniu projektów ustaw jesteście bliżej odpowiedzi na to pytanie?
Jesteśmy gotowi do rozmów. Rozmawiałam z panem premierem Kaczyńskim po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą. Pan premier Kaczyński był optymistą, a więc jeszcze raz deklarujemy gotowość do rozmów. Nam zależy na przeprowadzeniu zmiany, na tym, by Prawo i Sprawiedliwość, ale również prezydent Andrzej Duda, który został wystawiony przez Prawo i Sprawiedliwość, żebyśmy wspólnie zrealizowani zobowiązanie wyborcze - uzdrowienie wymiaru sprawiedliwości, który jest dziś chory.
Wywiad z Jarosławem Kaczyńskim jest oznaczony na okładce zdaniem: "Czy jest z nami prezydent?". Po tych ustawach prezydent jest z Wami, czy nie?
Jesteśmy na etapie wstępnym rozmów, jesteśmy gotowi do poszukiwania kompromisu.
Wyobraża pan sobie sytuację, że prezydent Andrzej Duda nie otrzyma poparcia na drugą kadencję od Prawa i Sprawiedliwości?
Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której pan prezydent nie dochowuje zobowiązań wyborczych. Pan prezydent słynął z tego, że wypełniał zobowiązania, które składał w kampanii. Nawet opozycja w stosunku do nas też przyznaje, że w odróżnieniu od poprzedników, realizujemy zobowiązania wyborcze.
Jak pan komentuje opisy ekspertów, którzy mówią, że te propozycje ustaw są proobywatelskie i ponadpartyjne?
Zależy jacy eksperci się wypowiadają. Jakie zdanie, taki ekspert, jaki ekspert, takie zdanie. Bardzo różne są opinie, najważniejsze jest to, żeby szukać kompromisu. Prawo i Sprawiedliwość takiego kompromisu poszukuje.
Wróćmy do bulwersującej sprawy Igora Stachowiaka. Mężczyzna przed śmiercią był bity i rażony paralizatorem na wrocławskim komisariacie. Teraz, jak napisała Gazeta Wyborcza, komendanci policji zdymisjonowaniu po ujawnieniu kulis właśnie przechodzą w stan spoczynku. Ani wobec nich, ani wobec funkcjonariuszy, którzy znęcali się nad mężczyzną, policja nie prowadzi już żadnych postępowań.
Wobec funkcjonariuszy postępowanie prowadziła prokuratura. Postawiła im zarzuty. Sprawa zostanie rozstrzygnięta przez sąd. Ci panowie przestali pracować w policji, wszyscy zostali z policji wydaleni, nie mają uprawień emerytalnych, więc już ponieśli karę, ale to oczywiście nie jest ostatnie słowo. Ostatnie słowo należy do wymiaru sprawiedliwości. Jeśli chodzi o komendantów, to zostali pozbawieni swoich stanowisk. Dlatego, że zaniedbali nadzoru, dlatego, że nie nadzorowali procesu wyciągania konsekwencji wobec tych, którzy sprzeniewierzyli się zasadom. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że ci policjanci sprzeniewierzyli się ślubowaniu, które składali, przystępując do służby.
Zarzuty, wydaje się że dosyć niskie: przekroczenia uprawnień i znęcania się nad zatrzymanym. Pan jest zaskoczony, że to właśnie takie zarzuty?
Takie zarzuty postawili prokuratorzy po zebraniu materiału dowodowego i ocenieniu sprawy. To prokuratorzy stanowią ten element wymiaru sprawiedliwości. Oni składają w sądzie akt oskarżenia, a sąd decyduje. Tak działa to w każdym demokratycznym państwie. To nikt inny, tylko wymiar sprawiedliwości ma osądzić wszystkich obywateli w kraju.
.Nowoczesna jeszcze w tym tygodniu chce złożyć w Sejmie projekt ustawy o Wrocławskim Związku Metropolitalnym, partia Ryszarda Petru chce żeby ten związek tworzył Wrocław i 8 ościennych powiatów, w sumie 44 gminy, także samorządowcy są za tym, chcą podpisać specjalne porozumienie w tej sprawie, co Pan na to?
To ciekawe bo samorządowcy z Warszawy i okolic byli przeciwni metropolii Warszawskiej.
To trochę inna metropolia bo gminy miały być z automatu włączone do Warszawy, tutaj ma być dobrowolność.
Zbliżają się wybory samorządowe stąd takie inicjatywy. To pewnie chodzi o rozgrywkę wewnątrz opozycji, o to kto będzie kandydatem na prezydenta Wrocławia.
Ale uważa Pan, że metropolie mogłyby powstawać, także w innych miastach, niż Górny Śląsk, który teraz zawiązał metropolię?
Górny Śląsk zawiązał metropolię na podstawie ustawy rządu. Opieraliśmy się na opiniach naukowców. W Polsce są dwa obszary metropolitalne: Warszawa i Górny Śląsk. Co jest granicą obszaru metropolitalnego? Liczba mieszkańców. Dwa miliony mieszkańców, czy Wrocław i okolice to dwa miliony mieszkańców?
Wszystko zależy jak daleko sięgniemy, ale w granicach, które da się przewidzieć to nie. Jednak, jeśli samorządy chcą się zrzeszyć...
To mogą się i teraz zrzeszać. Nie ma żadnego problemu. Takie porozumienia samorządów są możliwe. Ja to odbieram jako rozpoczętą kampanię wyborczą, jeżeli to mówi .Nowoczesna to Ryszard Petru pewnie ma swojego kandydata na prezydenta Wrocławia.
Samorządowcy chcą walczyć o metropolię ponadpartyjnie.
Oni zawsze tak mówią. Legitymacje partyjne chowają podczas wyborów samorządowych, a wyciągają podczas wyborów parlamentarnych. Na tym polega ich nieuczciwość.
Na koniec, o powodach Pana wizyty na Dolnym Śląsku. Odwiedził Pan Ośrodek Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu. W ubiegłym tygodniu zakończyła się 8. zmiana Polskiego Kontyngentu w Macedonii. W październiku do Macedonii jedzie kolejnych 30 funkcjonariuszy w ramach kolejnej zmiany.
W ramach naszej służby, służby Straży Granicznej w Macedonii wyrażamy swoją solidarność z państwami Unii Europejskiej. My przede wszystkim dbamy o szczelność Polskiej granicy, wschodniej granicy, która jest granicą zewnętrzną UE, nie godzimy się na to żeby granica była otwierana. Przypomnę, że dwa lata temu kanclerz Niemiec otworzyła granice niemieckie eskalując konflikt migracyjny, a potem Komisja Europejska zaproponowała aby ten konflikt rozłożyć na inne państwa. Rząd koalicji PO - PSL z Grzegorzem Schetyną, wtedy ministrem spraw zagranicznych, zgodził się, łamiąc solidarność Grupy Wyszehradzkiej na przyjęcie tysięcy, emigrantów, z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. To był poważny błąd, stosujemy inną politykę. Pokazujemy: trzeba uszczelnić granice, pomagać uchodźcom, tam gdzie są uchodźcami, a nie stosować mechanizmy relokacji bo one są magnesem przyciągającym kolejne fale migracji do Europy...
Ale, mimo wszytko, Angela Merkel ponownie wygrywa. Po raz czwarty zostaje kanclerzem.
Emmanuel Macron zaliczył porażkę w wyborach do Senatu we Francji. We Francji jest stan wyjątkowy, wprowadzony bo zamachu terrorystów w Paryżu. Nie ma żadnych wątpliwości, że uszczelnianie granic obniża zagrożenie zamachami terrorystycznymi. Nie wpuszczanie imigrantów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu eliminuje zaplecza dla terrorystów islamskich. Polska nie może iść śladem Francji czy Niemiec, które mają olbrzymie kłopoty z brakiem integracji imigrantów muzułmańskich z Afryki Północnej i Bliskiego Wchodu. Wcześniejszy rząd, rząd koalicji PO - PSL chciał te błędy powielać. Rząd PiS do tego nie dopuści.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.