A4 między Wrocławiem, a granicą z Niemcami nie będzie przebudowywana przynajmniej przez 5 lat
Magdalena Szumiata z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zastrzega jednak, że w przyszłości węzłów na tym odcinku będzie znacznie mniej:
-Zgodnie z panującymi przepisami węzły powinny być co 15 kilometrów, żeby było to bezpieczne dla użytkowników. Zatem jeśli dojdzie do przebudowy i będą likwidowane, to na pewno będziemy o tym informowali. Na ten moment wiemy, że będą jeszcze konsultacje społeczne.
Aleksander Kostuń, przewodniczący Rady Powiatu Legnickiego uważa, że to nie będą łatwe negocjacje:
- Autostrada jest krwioobiegiem gospodarczym. Wielu ludzi o tym zapomina. Jeśli nas się odetnie, to te gminy zaczną umierać. Wzdłuż autostrady do Wrocławia gminy będą - jeśli chodzi o inwestycje, o gospodarkę - wysychały.
Po stronie gmin stoją również inwestorzy, którzy wybudowali swoje zakłady w rozproszonych po regionie podstrefach Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Wielu przedsiębiorców podkreśla, że zdecydowało się na taką lokalizację właśnie ze względu na łatwy dojazd do A4. Wzdłuż trasy nie ma pasów awaryjnych. To oznacza, że przynajmniej przez najbliższych pięć lat - do momentu rozbudowy - kierowcy będą nią mogli jeździć za darmo.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.