Internetowa pomyłka mogła go kosztować ponad 100 tys. zł.
Mieszkaniec jednej z podjeleniogórskich wsi wystawił w internecie "a-szóstkę" za tak niską cenę, bo sprzedawał w sieci po raz pierwszy i pomylił się stawiając kropkę przed trzema zerami. Chciał, jak twierdzi, wpisać 111 tys. zł. System jednak przeliczył to na 111 złotych. Zanim mężczyzna poprawił błąd, odszedł na chwilę od komputera. Wtedy samochód kupił student z Krakowa. Żak domagał się wydania pojazdu za wystawioną kwotę a sprawa trafiła do sądu.
Sąd uznał, że transakcja nie jest ważna, bo była to pomyłka sprzedającego. Jak mówi jego pełnomocnik, mecenas Grzegorz Janisławski, nie chciał przecież sprzedać samochodu za taką kwotę. Natychmiast skontaktował się z kupującym i poinformował go o pomyłce. Dlatego 2-letnie audi pozostanie w okolicach Jeleniej Góry.
Wyrok nie jest prawomocny.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.