Legnica: Eksperci chcą zielonych ekranów akustycznych

- Zamiast plastikowych ekranów dźwiękochłonnych lepiej sadzić krzaki - przekonują pracownicy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Dzięki kilkumetrowym roślinom wzdłuż dróg uda się choć w części ograniczyć emisję pyłów samochodowych. Poza tym, w razie wypadku, samochód wpadający na kępy krzewów, miałby szansę zmniejszyć swój impet. Krzysztof Strynkowski z dolnośląskiego oddziału funduszu podkreśla, że roślinna ściana pochłania dźwięki.

- Tego typu zwarta roślinność stanowi idealny ekran akustyczny. Każdy kto się kiedyś zgubił w takim bardzo gęstym lesie, albo w krzakach, wie, że można na stu metrach krzyczeć i się nie słyszy nawzajem. Krzaki mają funkcję wygłuszającą, czyli walka z hałasem na terenach miejskich też byłaby spełniona - mówi Strynkowski.

Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska zapewnia, że jest w stanie sfinansować nawet do 60 proc. kosztów wiązanych z nasadzeniami krzewów. Niewykluczone, że wkrótce ekrany roślinne powstaną w Legnicy na głównej magistrali prowadzącej z centrum do osiedla Piekary. Prezes tej spółdzielni Marek Deryng,zastrzega, że inwestycja najpierw musi zyskać akceptację mieszkańców.

- Trzeba byłoby jednak rozdzielić ulice główne, szerokie, od tzw. ulic osiedlowych. Na ulicy osiedlowej, która ma małą szerokość i ludzie mają okna niedaleko, to chyba nie wyglądałoby to ciekawie. W szerszych prędzej - na przykład na ul. Piłsudskiego - mówi Marek Deryng.

Wysokie krzewy jako naturalna izolacja przed ciągami samochodowymi na Dolnym Śląsku była już stosowana. Przed wojną na podlegnickim odcinku autostrady A-4 krzaki dzieliły pasy ruchu - jako bariera energochłonna w czasie wypadków.

Tak wyglądają zielone ekrany akustyczne w niemieckim Wilhelmshaven; źródło: www.geniusstrand.de;