Dzień Sybiraka we Wrocławiu
Wywieziono około 2 mln Polaków, wielu już nie wróciło. Dziś Wrocław obchodzi uroczyście dzień Sybiraka. Najpierw odbyła się msza w kościele św. Bonifacego, następnie składanie wieńców i przemowy przed pomnikiem Zesłańców Sybiru na Placu Strzeleckim. W Polsce żyje około 35 tysięcy ludzi, którzy w 1940 roku zostali wywiezieni na Sybir, z czego większość na Dolnym Śląsku. Pamiętają głód, zimno i nieludzkie warunki w jakich musieli żyć.
W uroczystościach brała dziś udział m.in. Maria Litwin, która została wywieziona na Sybir gdy miała 9 lat. Tam też sąd NKWD skazywał jej tatę.
Roman Janik ze Związku Sybiraków we Wrocławiu wrócił do kraju dopiero 1946 roku. Ale, jak tłumaczy, Polska zaczęła sobie przypominać o Sybirakach dopiero po 1989 roku. - Dlatego tak ważne, żeby nie dać zapomnieć - dodaje Roman Janik:
Dzień Sybiraka obchodzony jest w rocznicę ataku ZSRR na Polskę. 17 września 1939 roku nasz kraj, który walczył z Niemcami został zaatakowany od wschodu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.