Jak nie dać się nabrać? Projekt edukacyjny dla wrocławskich wolontariuszy

Nie jest bowiem dobrym pomysłem zaufanie pierwszemu znalezionemu pośrednikowi przy tego rodzaju wyprawach. Co sprawdzić zanim wyślemy swoje zgłoszenie?

-Czy przywiązują dużą wagę do rekrutacji, czy przygotowują dla nas jakieś szkolenia, wdrażają nas w sytuację społeczną, pokazują jak wygląda życie w tym kraju, do którego się wybieramy. Ale ten aspekt finansowy też jest ważny. Jeśli koszty takiego wyjazdu są zatrważające, to to też powinno zwrócić naszą uwagę - mówi wiceprezes fundacji - Aleksandra Stachura i podkreśla, że uczciwe organizacje- choć wymagają poniesienie kosztów pobytu i podróży- nie chcą na nas zarobić. 

Popularny w ostatnich latach wolontariat zagraniczny w krajach globalnego południa stał się już gałęzią turystyki i dużych nadużyć – alarmują światowe organizacje humanitarne, jak UNICEF. Szczególnie mocno zwracają uwagę na rozwój tak zwanego biznesu sierocego i zachęcanie do pracy w domach dziecka, na przykład w Nepalu czy Kambodży:

-Część z dzieci, które się w takim sierocińcu znajdują,wcale nie są sierotami. Zabiera się ich z rodzin, którym oszuści wmawiają, że otwierają na przykład szkołę. A tak naprawdę przebywają w sierocińcu, w którym specjalnie stworzone są złe warunki, żeby wzbudzić litość w wolontariuszach i turystach, którzy często również takie miejsca odwiedzają- dodaje Stachura.

Fundacja rozpoczęła właśnie projekt edukacyjny na temat odpowiedzialnego wolontariatu. Na bezpłatnych warsztatach licealiści i studenci z Dolnego Śląska dowiedzą się jak przygotować się do wyjazdu, jakim pośrednikom nie ufać i jak pomagać, by nie szkodzić. Wszystkie informacje na temat projektu znajdziecie na www.zanimpomozesz.pl