Głuszce wracają na Dolny Śląsk
Dzięki zabiegom wielu instytucji, w okolicach Ruszowa udało się stworzyć specjalny ośrodek przywracania naturze tego gatunku.- Dziś nasze doświadczenia chcą przenieść na swój grunt między innymi Hiszpanie, Francuzi i Szkoci - wyjaśnia Krzysztof Strynkowski z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska:
-Jesteśmy jako Polacy pionierami, jeśli chodzi o metody ratowania głuszca. Przede wszystkim polska metoda "born to be free", po to żeby on się urodził i był przygotowany do życia na wolności, jest taką metodą, która u nas już funkcjonuje i zaczyna być wprowadzana w innych krajach europejskich.
Pół wieku temu w Borach Dolnośląskich było ich około 360. Pięć lat temu w naszym regionie nie udało się już jednak znaleźć ani jednego głuszca. To wtedy zapadła decyzja o podjęciu próby odtworzenia tego gatunku. Do dziś w naturalnych warunkach głuszce założyły około 20 gniazd.-Dlatego po identyczne rozwiązania chcą teraz sięgnąć ekolodzy z kilkunastu krajów europejskich - wyjaśnia Strynkowski:
-Wszyscy ci ludzie zajmujący się ochroną głuszca w swoich krajach - od Szkocji do Słowacji - są zainteresowani naszymi doświadczeniami, są zainteresowani naszymi sposobami pracy, traktują nas jako wiodący kraj - jeśli chodzi o ochronę tego gatunku.
Okazuje się, że gwałtowne zmniejszenie się populacji głuszca to problem niemal całej Europy. Naturalnym wrogami tego ptaka są lisy, kuny, ale również drapieżne ptaki, które są pod ochroną. Dlatego w ciągu ostatnich czterech lat z Dolnośląskich Borów przyrodnicy wywieźli 171 jastrzębi.Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.