Sąsiedzi zalali mu łazienkę. Ubezpieczyciel przyznał odszkodowanie: 36 zł i 50 gr
Jeleniogórzanin za zalaną przez sąsiadów łazienkę dostał odszkodowanie w wysokości 36 złotych i 50 groszy. Likwidator PZU zapisał w dokumentach, że za te pieniądze zalana łazienka zostanie dwukrotnie pomalowana i posprzątana. Ma to także wystarczyć na materiały niezbędne do usunięcia szkody.
Jeleniogórski przedsiębiorca Zbigniew Ładziński mówi Radiu Wrocław, że takie odszkodowanie nie wystarczy nawet na to, by ktoś chciał drabinę rozłożyć w znajdującej się na 3. piętrze łazience, nie mówiąc o rozpoczęciu prac:
Mieszkaniec Jeleniej Góry - Piotr, któremu PZU przyznało odszkodowanie mówi, że poczuł się nie tyle oszukany, co obrażony takim potraktowaniem:
- Całego piętnastaka likwidator przeznaczył na pomalowanie. Dwukrotne - ironizuje jeleniogórzanin:
Po interwencji Radia Wrocław i brokerów, którzy zaproponowali to ubezpieczenie jeleniogórzaninowi, PZU zdecydowało się podnieść kwotę odszkodowania ponad 10-krotnie. Agnieszka Rosa z biura prasowego firmy napisała jedynie, że "po ponownej analizie podjęliśmy decyzję zgodnie z oczekiwaniem klienta". Nie wyjaśniła, skąd się wzięły rozbieżności między kolejnymi wyliczeniami wartości szkody zasłaniając się tajemnicą zawodową.
Szanowny Panie Redaktorze,
dokładnie i wnikliwie sprawdziliśmy sprawę, w której Pan zainterweniował. Po ponownej analizie informujemy, że podjęliśmy decyzję zgodnie z oczekiwaniem klienta.
Niestety więcej nie możemy udzielić Panu informacji o tej sprawie. Jak zapewne Pan wie, zgodnie z art. 35 ust. 1 ustawy z 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (Dz. U. poz. 1844) zakład ubezpieczeń i osoby w nim zatrudnione, a także osoby i podmioty, za pomocą których zakład ubezpieczeń wykonuje czynności ubezpieczeniowe, są obowiązane do zachowania tajemnicy dotyczącej poszczególnych umów ubezpieczenia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.