Już nie Toruń, a Bardo ma być polską stolicą piernika
Dwa lata temu przywieźli z Niemiec oryginalne receptury na Bardzkie Pierniki. Teraz szkolą ochotników z tworzenia drewnianych form piernikarskich. Dziś niemal nikt tego już nie robi - warto to przypomnieć - mówi Tomasz Karmon.
- My w Bardzie chcemy tych ludzi zafascynować, nauczyć, troszkę wyedukować.
Stworzenie najprostszej formy piernikowej początkującym zajmuje od 2 do 3 godzin. To pierwsze takie warsztaty. Prowadzący liczą, że na stałe wpiszą się w dalszą historię Barda. Tym bardziej, że w 19. wieku działały tam szkoły uczące takiego rzemiosła.
Jak zaznacza Tomasz Karmon z Bardzkich Pierników - może chcą odświeżyć tradycje i kontynuować tworzenie nowej tradycji piernikarstwa.
- Będziemy mogli wpisać się w historię, że, tutaj, w Bardzie, odrodziła się ta tradycja.
Dziś pierniki kojarzą nam się ze świętami. Dawniej były oryginalnym prezentem wręczanym z różnych okazji. Nie używano wykrojników, a rzeźbiono w drewnie. Aktualnie niewiele osób trudni się tym rzemiosłem, jedne z najlepszych form powstają w Czechach. Warsztaty w Bardzie składają się z dwóch etapów. Wycieczki po miejscowości i zgłębieniu tradycji, a następnie z części praktycznej. Pomysłodawcy planują w przyszłości stworzyć kolejne etapy nauki - dla bardziej zaawansowanych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.