Zmarła najstarsza wrocławianka. We wrześniu skończyłaby 110 lat
Najbardziej nie lubiła mękolenia, czyli narzekania. - Szkoda czasu, życie jest krótkie - podkreślała z uśmiechem. Maria Olszowska, najstarsza mieszkanka Wrocławia, zmarła w wieku 109 lat. Ulubionymi zajęciami były szydełkowanie oraz czytanie książek:
Tuż przed ostatnimi urodzinami opowiadała w rozmowie z Radiem Wrocław, że rzadko wychodzi z domu, bo - jak mówiła - nie ma zdrowia i czasu na spacery:
Siedem lat temu Maria Olszowska jako pierwsza Europejka powyżej stu lat, przeszła pomyślnie operację wszczepienia by-passów.
O śmierci poinformowała Wanda Ziembicka - Has, inicjatorka Pierwszej Wrocławskiej Księgi Pamięci poświęconej osobom zasłużonym dla miasta. Pogrzeb najstarszej wrocławianki zaplanowano na piątek o 12.40 na Osobowicach.
Maria Olszowska urodziła się 15 września 1907 r. w miejscowości Kuty, na terenie obecnej Ukrainy. Swój rodzinny dom opuściła w 1946 roku, wraz z matką i ojcem, oraz 15-letnią córką. Na Dolny Śląsk dotarli bydlęcym wagonem. Po 2 tygodniach podróży wysiedli w Obornikach Śląskich. Zamieszkali w opuszczonym domku niedaleko lasu. Pani Maria znalazła pracę w miejscowym sanatorium. Zajmowała się pralnią i szwalnią. Szyła także po pracy:
POSŁUCHAJ REPORTAŻU: Skończyła 108 lat i nie wie, czym jest nuda
Mąż Pani Marii walczył na froncie w czasie II wojny światowej. Po jej zakończeniu utknął w Londynie. Jego koledzy z armii, po powrocie do Polski, najczęściej lądowali w więzieniu, on sam wyjechał więc do Stanów Zjednoczonych. Żonie, do Obornik Śląskich, wysyłał paczki. Raz Pani Maria dostała nawet nylonowe futro. Udało mu się wrócić do domu pod koniec lat 70-tych. Niedługo potem zmarł.
Pod koniec lat 70-tych Pani Maria przeszła na emeryturę i przeprowadziła się do Wrocławia. Starała się nie rozpamiętywać przeszłości:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.