W Lutyni organizują wyścig kaczek [ZDJĘCIA]
Pomysł narodził się w Lublinie, gdzie po raz pierwszy taki wyścig zorganizowano w 2014 roku. Chodzi o to, by puścić na wodę jak najwięcej gumowych kaczuszek i obserwować, która jako pierwsza dopłynie do celu. Każda kaczka ma swój numer startowy, który jest jednocześnie cegiełką. Wykupienie cegiełki to datek na wybrany cel.
I właśnie tym śladem podążyła dolnośląska Lutynia w gminie Lądek-Zdrój, która również organizuje swój wyścig. Będzie to Wyścig Kaczek Dziwaczek. Zaplanowano go na 23 września podczas cyklicznego Święta Ziemniaka. Wtedy to żółte kaczuszki spłyną nurtem Lutego Potoku.
- Pomysłodawcami wydarzenia są mieszkańcy wsi Lutynia. Zebrane z wyścigu środki finansowe zasilą konto sołectwa Lutynia i zostaną przeznaczone na dalszą rozbudowę naszego placu sołeckiego. Im więcej kaczek wypłynie w wyścigu, tym większą pulę środków będziemy mogli przeznaczyć na cele sołeckie. Kaczka, która dopłynie do mety jako pierwsza, wygrywa dla swojego właściciela nagrodę główną. Pozostałe nagrody będą przyznane zgodnie z kolejnością przekraczania kaczek przez linię mety - mówi Sylwia Mielczarek prezes Stowarzyszenia Kłodzka Wstęga Sudetów.
Do wyścigu można wystawić jedną kaczkę, rodzinę, drużynę lub nawet całe stado. Będą też kaczki VIPy.
Dystans będzie niewielki, zaledwie 200 metrów, ale na pewno emocji będzie sporo. Niestety na razie stan potoku nie jest wysoki, więc być może w zawodach będą musieli pomóc strażacy, ale... organizatorzy mają nadzieję, że trochę (!) do tego czasu popada.
A na fotografiach sesja zdjęciowa 200 lutyńskich kaczątek, które odwiedziły m.in. swoją ciotkę w Lądku-Zdroju. Chciałoby się powiedzieć - kaczki na zgrupowaniu :)
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.