Śląsk zremisował z Bruk-Betem Nieciecza 1:1
Po porażce w spotkaniu 1/16 finału Pucharu Polski z Arką Gdynia Śląsk chciał się zrehabilitować m meczu ligowym z Bruk-Betem Nieciecza.
Już w pierwszej minucie groźnie zaatakowali goście. Z prawej strony dośrodkowywał David Guba, ale Jakub Wrąbel wybił piłkę na rzut rożny. Częściej przy piłce byli goście. W 6. minucie uderzał Vlastimir Jovanović, ale zbyt słabo, aby zaskoczyć bramkarza Śląska. Wrocławianie odpowiedzieli akcją z 9. minuty, ale Jakub Kosecki uderzał głową obok bramki.
W 10. minucie goście mogli objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Bartosz Śpiączka strzelał głową, ale piłkę z linii bramkowej wybił Piotr Celeban. W 19.minucie znów było groźnie, ale Kamil Słaby źle zagrywał piłkę w polu karnym Śląska. Chwilę później w dobrej sytuacji w polu karnym gości znalazł się Dorde Cotra, ale skuteczną interwencją popisał się Jan Mucha.
W 22. minucie powinno być 1:0 dla Bruk-Betu. Wrąbel wypuścił piłkę z rąk, ale Mateusz Kupczak z kilku metrów uderzył ponad bramką. W 33. minucie znów było groźnie. W niezłej sytuacji znalazł się Śpiączka, ale szczęśliwie interweniował Wrąbel. Trzy minuty później najpierw Cotra w ostatniej chwili uprzedził szarżującego Łukasza Piątka, a po rzucie rożnym Artem Putiwcew strzelił głową prosto we Wrąbla. To nie koniec. Kolejna akcja to groźny kontratak drużyny z Niecieczy, ale Guba dobrze obsłużony przez Śpiączkę strzelił obok bramki.
Śląsk miał świetną sytuację w 40. minucie. Z lewej strony dośrodkował Jakub Kosecki, ale Marcin Robak nie potrafił pokonać Muchy, a po rzucie rożnym w znakomitej sytuacji znalazł się Piotr Celeban, ale jego strzał świetnie obronił słowacki bramkarz.
W 44. minucie w polu karnym znalazł się Robak, ale znów dobrze interweniował Mucha. Tuż przed gwizdkiem w świetnej sytuacji znalazł się Guba, ale za długo zwlekał z oddaniem strzału. Ostatecznie do przerwy był remis 0:0.
W przerwie trenerzy dokonali po jednej zmianie. W zespole Śląska miejsce Michała Maka zajął Arkadiusz Piech, a w drużynie gości za Davida Gubę pojawił się Patrik Misak.
Pierwsi dobrą okazję mieli goście. Śpiączka minął Celebana i Igorsa Tarasovsa, ale jego strzał obronił Wrąbel. W odpowiedzi Piech zagrał do Koseckiego, ale jego strzał obronił Mucha. Wreszcie w 51. minucie Kosecki idealnie podał do Marcina Robaka, a ten płaskim strzałem dał Śląskowi prowadzenie.
W 60 minucie mogło być 2:0 dla gospodarzy. Z prawej strony dośrodkował Piech, a Kosecki w ostatniej chwili został zablokowany.
Śląsk przeważał i miał kapitalną okazję do strzelenia gola w 80 minucie. Po błędzie defensywy rywali Piech nie potrafił z trzech metrów pokonać Muchy.
W ostatniej minucie doliczonego czasu gry po rzucie wolnym piłka trafiła do Kamila Słabego, a ten mocnym strzałem dał Bruk-Betowi remis 1:1.
Śląsk Wrocław - Bruk-Bet Nieciecza 1:1 (0:0)
Marcin Robak 51 - Kamil Słaby 90
Śląsk: Wrąbel - Pawelec, Celeban, Tarasovs, Cotra - Mak (46' Piech), Srnić (73' Jović), Chrapek, Madej, Kosecki (84' Łuczak) - Robak
Bruk-Bet: Mucha - Fryc, Kecskes, Putiwcew, Słaby - Guba (46' Misak), Kupczak, Jovanović, Piątek (76' Gutkovskis), Miković - Śpiączka
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.