Młodzi Polacy i Niemcy wspólnie sprzątali cmentarz w Dzierżoniowie
Młodzi ludzie zrzeszeni przez fundację z Krzyżowej zakasali rękawy i zabrali się do pracy. - Interesuję się bardzo historią i gdy usłyszałem, że mają tutaj cmentarz do posprzątania, postanowiłem przyjść i pomóc. Odkryliśmy mnóstwo starych dzbanków, talerzy z porcelany, stare nagrobki - opowiada Max Wola, który przyjechał z Gorzowa Wielkopolskiego
Akcja trwała dwa tygodnie pod hasłem „KTO NIE SZANUJE ZMARŁYCH, TEN NIE SZANUJE ŻYCIA". Pierwsze efekty robią wrażenie. Spośród gąszczu zarośli i drzew wyłoniły się nagrobki.- W tak krótkim czasie trudno było uporządkować cały ten teren, niemniej jednak główna aleja i duże części tego cmentarza zostały pięknie uprzątnięte, nagrobki odsłonięte. Można sprawdzić, kto tutaj spoczął - mówi Monika Kreczman z Fundacji Krzyżowa, która opiekowała się projektem.
Najpierw oczyszczano cmentarz ze śmieci i roślinności, która uniemożliwiała poruszanie się. Później odkrywano i czyszczono nagrobki. Udało się zidentyfikować groby m.in. kupca Carl Friedricha Roberta Metziga, właściciela majątku Carla Niedenführa, inspektora kolei Gustava Aberta.
Cmentarz ewangelicko-augsburski w Dzierżoniowie ma powierzchnię 3,17 ha. 3 kwietnia 1872 roku został poświęcony i pełnił swoją funkcję aż do połowy XX wieku. Przed II wojną światową na cmentarzu znajdowało się ok. 5000 nagrobków. Chowano tu dzierżoniowską elitę, w tym przedstawicieli ówczesnych władz, właścicieli miejscowych fabryk i mniejszych przedsiębiorstw, duchowieństwo i nauczycieli. Po wojnie nekropolia była jeszcze sporadycznie użytkowana do 1957 r.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.