ATP Waszyngton: Bracia Bryanowie niestraszni Kubotowi i Melo
Pierwsze przełamanie w meczu należało do Łukasza Kubota i Marcelo Melo. Polsko-brazylijski debel wygrał ósmego gema do 30 i objął prowadzenie 5:3. Z takiego wyniku blisko było do końca seta, ale w kolejnym gemie to Bob i Mike Bryanowie byli górą (do 30). Potem wszystko zmierzało do tie-breaka, którego Kubot i Melo zaczęli od stanu 0:3 Mimo to udało im się przechylić szalę na swoją korzyść i wygrać 7:5.
Drugi set był mniej emocjonujący. Wystarczyło jedno przełamanie - w trzecim gemie do 40 - i Polak z Brazylijczykiem byli na autostradzie do zwycięstwa. Mecz skończyli w najlepszy możliwy sposób. Gemem wygranym na suchu - na 6:4 w secie. Całe spotkanie trwało 87 minut.
Łukasz Kubot / Marcelo Melo - Bob Bryan / Mike Bryan 7:6(5), 6:4
Rozstawiony z dwójką polsko-brazylijski debel w finale zagra z jedynką, czyli Henri Kontinenem z Finlandii i Johnem Peersem z Australii, którzy pokonali Jamie Murraya i Bruno Soaresa - 6:7 (4), 7:5, 10:8.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.