Shamela Hampton zawodniczką Ślęzy Wrocław
Pozyskanie Hampton to jeden z ostatnich elementów budowy składu Ślęzy na sezon 2017/2018. Zawodniczka rodem z Colorado Springs za zadanie będzie miała zastąpić Nikki Greene. – Po poprzednim sezonie pierwszą kandydatką na pozycję środkowej byłą Nikki, ale sprawy potoczyły się inaczej i nie doszło do realizacji planu – mówi Arkadiusz Rusin, trener mistrzyń Polski.
Shamela była wolną zawodniczką, bez kontraktu. Nie ukrywam, że już kilka lat temu, kiedy pracowałem w Polkowicach, myślał o sprowadzeniu jej do Polski, ale dopiero teraz to się udało – dodaje szkoleniowiec.
Hampton to silna i atletyczna środkowa o wzroście 191 cm. Po ukończeniu studiów na uniwersytecie Nevada próbowała swoich sił w amerykańskiej lidze WBCBL, aż w końcu w sezonie 2009/2010 przywędrowała do Europy, gdzie w każdych rozgrywkach była czołową punktującą swoich zespołów.
Pierwszym przystankiem była Grecja. Następne trzy lata spędziła we Włoszech. Potem był krótki epizod we Francji, po którym trafiła do Izraela. Spędziła tam niespełna trzy, bardzo udane sezonu. Dobrą grą przypomniała o sobie w Stanach Zjednoczonych. W 2016 roku została zaproszona na testy do zespołu WNBA San Antonio Silver Stars. Wystąpiła w dwóch meczach przygotowawczych. Przeciwko Atlancie Dream spędziła na parkiecie 12 minut i zdobyła cztery punkty. W starciu z Connecticut Sun grała niespełna 11 minut i rzuciła pięć punktów. Więcej szans nie dostała, a więc kontynuowała karierę w Europie.
Poprzedni sezon spędziła w Panathinaikosie Ateny, z którym zdobyła brązowy medal ligi greckiej. Hampton notowała świetne statystyki indywidualne – 20 pkt. i 10,8 zbiórki na mecz. Portal Eurobasket.com wybrał ją na najlepszą środkową rozgrywek, trafiła także do najlepszej piątki zawodniczek zagranicznych.
Shamela to zawodniczka o zdecydowanie większym potencjale w grze ofensywnej niż Nikki Greene. Chciałbym natomiast, żeby w obronie dała drużynie to, co dawała Nikki – stwierdził trener Arkadiusz Rusin.
Hampton dołączy do zespołu Ślęzy pod koniec sierpnia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.