Kubot i Melo wrócili do gry i awansowali do ćwierćfinału debla w Waszyngtonie
Dla Kubota i Melo start w turnieju ATP w Waszyngtonie był pierwszym meczem od pamiętnego, zwycięskiego finału Wimbledonu. Przejście z trawy na twarde korty zaczęło się od przegranego gema serwisowego - do 30, ale potem było już tylko lepiej. Polak i Brazylijczyk przełamali rywali w ósmym i dwunastym gemie - kolejne do 40 i zera - i po 41 minutach wygrali pierwszego seta 7:5.
Druga partia trwała dziewięć minut dłużej choć zakończyła się takim samym wynikiem. Łukasz Kubot i Marcelo Melo znów musieli gonić po przegranym podaniu przy stanie 2:2. W kolejnym gemie jednak odrobili straty, a w dwunastym - do 40 - znów zakończyli partię.
Spotkanie z udziałem Polaka i Brazylijczyka otworzyło deblową część zmagań w stolicy Stanów Zjednoczonych. W ćwierćfinale Kubot i Melo zmierzą się z Grigorem Dimitrowem i Lucasem Pouille'em lub z parą Jean-Julien Rojer i Horia Tecau. Zwycięzców tego starcia poznamy dziś późnym wieczorem.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.