Wrocław: Nie kupujesz w aptece? Nie parkuj przed nią, bo zapłacisz 200 zł
Całe 200 zł – tyle kosztuje tam zdjęcie blokady z koła. – Parking jest przeznaczony tylko dla klientów apteki – mówi Piotr, pracownik myjni, który razem z kolegami pilnuje miejsc postojowych. Jeżeli ktoś zatrzymuje się tutaj w innym celu, musi ponieść konsekwencje, bo to teren prywatny – dodaje. Tablica z informacją o zagrożeniu mandatem pojawiła się już kilka miesięcy temu. Od tego czasu blokady zakładane są nawet kilka razy dziennie. Na miejsce często wzywana jest Policja.
- Policja przyjeżdża, tłumaczy Państwu, że to jest teren prywatny, że Policja nie ma tutaj mocy prawnej, żeby tutaj rozwiązać tę sytuację i mówi, żebyśmy między sobą polubownie załatwili temat.
Pani Lucyna, która kilka dni temu zaparkowała w tym miejscu, jest oburzona zachowaniem mężczyzn, którzy zablokowali jej auto.
- Bardzo aroganccy, niegrzeczni, ja tłumaczyłam jak mogłam, że jestem tam po raz pierwszy, że jestem króciutko, że było miejsce na parkingu, nikomu miejsca nie blokowałam. Nic, ich to nic nie obchodziło, parking jest prywatny, cały budynek jest prywatny, apteka jest prywatna.
Policja nie przedstawiła jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Będziemy informować jak rozwiąże się sytuacja.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.