To pierwsza taka porodówka w Polsce. Dla dzieci, które umrą chwilę po narodzinach
Hospicyjna porodówka - we Wrocławiu powstaje jedyna taka sala w Polsce. Kobiety, które zdecydują się urodzić dziecko, które umrze w kilka lub kilkanaście godzin po porodzie, będą miały odizolowane, specjalnie przygotowane miejsce. Rodzice spodziewający się ciężko chorego dziecka mają inne potrzeby niż pary, które szykują się do szczęśliwego porodu. Z jednej strony jest radość, z drugiej rozpacz. Na pomysł wpadły położne z kliniki przy ul. Borowskiej, które zauważyły, że takich przypadków jest coraz więcej. Jak mówi jedna z inicjatorek pomysłu Joanna Krzeszowiak, to jest bardzo ważne dla rodziców, którzy wiedzą, że przed nimi pożegnanie z nowo narodzonym dzieckiem.
- Oni potrzebują więcej czasu, więcej uwagi, więcej intymności. Udało się wygospodarować dodatkowy pokój - jest na tym samym piętrze, co blok porodowy, ale jest z niego wyłączony - mówi Joanna Krzeszowiak.
- Pacjentkom, które wiedzą, że ich dziecko umrze, a mimo to decydują się na poród, trzeba stworzyć odpowiednie warunki. Jesteśmy na etapie kompletowania sprzętu - dodaje szef kierownik kliniki profesor Mariusz Zimmer.
Lekarze, dzięki badanom prenatalnym, są w stanie ocenić czy dziecko będzie zdolne do samodzielnego życia. Kobiety mogą zdecydować czy przerwać ciążę czy urodzić mimo, że noworodek nie przeżyje więcej niż kilka czy kilkanaście godzin. Dla tych które zdecydują się na utrzymanie ciąży określa się specjalny program działania. Wspólnie ze specjalistami ustala się zasady prowadzenia ciąży, porodu i postępowania po narodzinach, chodzi między innymi o odstąpienie od ratowania życia za wszelką cenę. chodzi o to żeby pozwolić dziecku spokojnie, bez bólu odejść. W zespole opiekującym się taką pacjentką są lekarze genetycy, położnicy, neonatolodzy i psychologowie.
Szpital współpracuje stale z Wrocławskim Hospicjum dla Dzieci.
POSŁUCHAJCIE CAŁEJ ROZMOWY
Z PROF. ZIMMEREM
Z JOANNĄ KRZESZOWIAK
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.