World Games: Polki daleko od podium w bowlingu
O występie naszej żeńskiej drużyny można mówić jedynie w kategoriach wyniku. Polki w składzie Lucyna Charęzińska i Daria Pająk przegrały kolejno z Koreankami Moonjeong Kim/Sujin Kang 747:975, Kolumbijkami Rocio Restrepo/Clara Guerrero 824:994 oraz Kanadyjkami Mirandą Panas/Valerie Bercier 664:848. Tym samym nasze reprezentantki zakończyły rywalizację na etapie rozgrywek grupowych.
Do ćwierćfinałów awansowały teamy z Meksyku, Kanady, Singapuru, Kolumbii, Niemiec, USA, Wenezueli i Finlandii. Do ciekawego starcia doszło w pojedynku niemiecko-amerykańskim. Zmierzyły się ze sobą finalistki turnieju pojedynczego, Laura Beuthner kontra Kelly Kulick. Amerykanka wzięła sobie do serca porażkę z piątku i tym razem to ona była górą razem ze swoją koleżanką z kadry, Danielle McEwan. Razem w „rewanżu” zebrały 1057 punktów, mistrzyni za to w parze z Brigit Poppler 853. Duet amerykański po wyeliminowaniu ekipy z Niemiec stoczył pasjonujący pojedynek z ekipą meksykańską. Całość nieco się przeciągnęła, ostatecznie to zespół USA zameldował się w finale wygrywając 903:812. Jako drugie do finału awansowały Kolumbijki Rocio Restrepo/Clara Guerrero.
Warto zaznaczyć, że na niedzielnych zawodach pojawił się prezydent International World Games Association (IWGA) Jose Perurena. Hiszpan z zadowoleniem podziwiał, jak dużym zainteresowaniem cieszą się rozgrywki bowlingu. A na trybunach panowała gorąca atmosfera, nie brakowało konkursów dla kibiców z atrakcyjnymi gadżetami TWG. Nie inaczej będzie jutro – podczas drużynowej rywalizacji panów, która pozostała będzie ostatnim akordem zmagań w bowlingu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.