Pielęgniarka ukradła leki działające jak pigułki gwałtu

Andrzej Andrzejewski | Utworzono: 2008-04-30 08:29 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Twierdzi, że specyfik był jej potrzebny do znieczulenia, gdy mąż złamał rękę. Poza tym miała zamiar podać niewielką ilość preparatu psu, by lepiej znosił podróż samochodem.

Stało się to w szpitalu w Legnicy. Pielęgniarkę zatrzymała policja.

Kobieta ukradła midanium - specyfik podawany w zastrzykach. To bardzo silny środek nasenny, zwiotcza mięśnie, wywołuje niepamięć. Można go kupić tylko na specjalne recepty.

Pielęgniarka przyznała, że wyniosła ze szpitala jedno opakowanie leku. Jednak w jej mieszkaniu policjanci znaleźli aż osiem opakowań - każde zawierało po pięć ampułek. Przynajmniej jedna fiolka była już opróżniona.

Prawdopodobnie jeszcze dziś w szpitalu rozpocznie się inwentaryzacja leków.

Drukuj artykuł