Ćwierćtonowa bomba znaleziona we Wrocławiu. Już po strachu
AKTUALIZACJA GODZ. 12.00
Już po strachu - saperzy wywieźli z budowy przy ulicy Legnickiej we Wrocławiu 250 kilogramową bombę z czasów drugiej wojny światowej. Na czas akcji mieszkańcy okolicznych bolków byli ewakuowani. Krystyna Rączka ze względu na chorobę sama nie mogła wyjść, ale została sprowadzona z 4 piętra.
Lokatorzy już mogą wracać do swoich mieszkań. Na budowie nie widać teraz żadnych robotników. Terenu pilnuje tylko ochroniarz Piotr Golik.
W czasie akcji ruch w okolicy ulicy legnickiej był wstrzymany, teraz wszystko wróciło do normy.
godz. 11.00
Mieszkańcy ulic Legnickiej i Wejherowskiej wracają już do domów. Saperzy wywieźli bombę z czasów drugiej wojny którą odkopano na budowie. Niewybuch waży ok 250 kg ma 50 cm średnicy i 1,20 m długości. Zostanie zdetonowany na poligonie.
godz. 9.00
Ewakuowano mieszkańców 3 budynków mieszkalnych, a także pacjentów pobliskiej przychodni.
Zamknięto też pobliskie sklepy, biura i lokale usługowe. Dla ewakuowanych MPK podstawiło autobusy. Ulica Legnicka jest zamknięta w obu kierunkach między Niedźwiedzią i Wejherowską - nie kursują tramwaje. Korkują się objazdy, czyli Niedźwiedzia Popowicka oraz uliczki przy centrum Magnolia Park. Nie wiadomo ile potrwa akcja wyciągania niewybuchu.
To druga taka sytuacja w krótkim czasie. Wczoraj przy ul. Armii Krajowej znaleziono pocisk moździerzowy.
Znaleziono go w okolicy siedziby administracji jednej z firm. Łącznie z okolicznych budynków ewakuowano 400 osób. Dziś na miejsce przyjadą saperzy, którzy zajmą się niewybuchem. Na razie miejsce zabezpiecza policja, do czasu usunięcia pocisku w okolicy mogą przebywać wyłącznie przedstawiciele służb mundurowych.
zdjęcie ilustracyjne, fot. archiwum radiowroclaw.pl
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.